MKS Limanovia Szubryt – Błękitni Stargard Szczeciński 0-2 (0-2)




Bramki:
0-1 – Gutowski 6’
0-2 – Zieliński 16’

Podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego pojadą na finał Pucharu Polski podbudowani wygraną z Limanovią.  Po kwadransie na boisku było praktycznie pozamiatane.
Błękitni Stargard Szczeciński odpadli z pucharu dopiero po dramatycznym dwumeczu z Lechem Poznań w półfinale. Zdobyli serca kibiców, zostali docenieni przez Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN-u zaprosił ich na finał w Warszawie jako gości honorowych.
Z tego powodu mecz Błękitnych w Limanowej został przesunięty na piątek. Przyjezdni byli zdecydowanym faworytem. Limanovia praktycznie przegrała swoje szanse na utrzymanie i gra głównie o honorowe pożegnanie ze szczeblem centralnym. Na tle Błękitnych zaprezentowali się poprawnie, ale to za mało na zdobycie choć punktu.
Początkowo drużyna Marka Motyki zaatakowała, a Rafał Waksmundzki zatrudnił Marka Ufnala strzałem z narożnika pola karnego. Z czasem Błękitni zaaklimatyzowali się na boisku i przynieśli grę na połowę rywali. Na efekt nie trzeba było zbyt długo czekać. Po nieco ponad kwadransie prowadzili 2:0.
Pierwszego gola zdobył Rafał Gutowski w zamieszaniu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, kiedy to głową umieścił piłkę tuż przy słupku w bramce Limanovii. Drugie trafienie w tym meczu i swoje w sezonie zaliczył Kamil Zieliński. Wypożyczony z Pogoni Szczecin napastnik zachował się sprytnie i będąc tyłem do bramki z najbliższej odległości piętką skierował piłkę do bramki obok zdezorientowanego Amadeusza Skrzyniarza
Limanovia próbowała się jeszcze zebrać do ataku, gra wyrównała się, ale konkretniejsi w ataku byli stargardzianie. Łukasz Kosakiewicz oraz Piotr Wojtasiak spudłowali minimalnie, a już po przerwie Zieliński został zatrzymany przez Skrzyniarza. Limanovia tak korzystnych sytuacji podbramkowych nie miała.
W końcówce przyjezdni kontrolowali sytuację, a gdyby nie pudła Wojciecha Fadeckiego i ponownie Wojtasiaka mogli wygrać wyżej niż 2:0. Nie zmienia to faktu, że wywiązali się z roli faworyta i zgarnęli komplet punktów. W sobotę i niedzielę świętują jeszcze pucharowe sukcesy, po czym skupią się prawdopodobnie na walce o awans.

Limanovia Szubryt: Skrzyniarz – Basta, Koman, Bierzało (77' Bierzało), Derbich – Pribula, Skiba, Żołądź (57' Poliacek), Serafin (74' Walid Kandel), Waksmundzki – Grunt (68' Tarasenko)
Rezerwowi: Sotnicki, Majcher, Walid Kandel, Poliacek, Atanasov, Tarasenko, Łukasz Wolsztyński

Błękitni Stargard Szczeciński: Ufnal – Kosakiewicz, Liśkiewicz, Baranowski, Wawszczyk – Zieliński, Poczobut, Wojtasiak, Gutowski (56' Fadecki), Filipowicz – Gajda (71' Wiśniewski)
Rezerwowi: Budnik, Kotłowski, Fadecki, Fijałkowski, Więcek, Inczewski, Wiśniewski

Kartki:   Bierzało , Serafin, Majcher (LIM) –Wojtasiak, Poczobut, Gutowski, Zieliński (BSS)

Skład Sędziowski:
Daniel Kruczyński – Sędzia Główny
Marcin Lis – Sędzia Asystent 1
Zbigniew Szymanek – Sędzia Asystent 2
Patrycja Marek – Sędzia Techniczny

Widzów: 300

Wywiady pomeczowe - red Józef Budacz -