W najbliższą sobotę Limanovia Szubryt w 17 kolejce, podejmie u siebie obecnego lidera II ligi Energetyka ROW Rybnik. Zespół gości w ubiegłym sezonie wraz z Puszczą Niepołomice, oraz Okocimskim Brzesko spadli z I ligi. Rybniczanom w ostatniej kolejce wystarczył wynik remisowy z ekipą Błękitnych Stargard Szczeciński, aby wysunąć się na I miejsce w tabeli, które stracili w wyniku remisu z Puszczą Niepołomice /w 12 kolejce/. Stało się to możliwe po tym, jak dotychczasowy lider Rozwój Katowice doznał porażki w meczu wyjazdowym ze Zniczem Pruszków. Jednak ścisk jaki panuje w górnych rejonach tabeli II ligi sprawia, że zespół Energetyka nie może jeszcze wygodnie rozsiąść się w fotelu lidera.
Obydwu zespołom przysługują zgoła odmienne cele. Limanovia Szubryt od 13 spotkań nie zaznała smaku zwycięstwa i będzie walczyła o przerwanie fatalnej serii porażek okraszonych jedynie trzema bezbramkowymi remisami, wywalczonymi już za kadencji trenera Ryszarda Wieczorka, który prowadzi nasz zespół od meczu z Legionovią /9 kolejka/, kiedy to za namową Głównego Sponsora Limanovii Pana Zbigniewa Szubryta podjął się ciężkiego zadania, utrzymania Limanovii w II lidze.
Dodatkowego smaczku temu spotkaniu doda fakt, że osoba obecnego trenera Limanovii w niedalekiej przeszłości związana była z pracą na stanowisku głównego szkoleniowca właśnie w zespole naszych sobotnich gości. W sezonie 2011/2012 w m-cu wrześniu trener Ryszard Wieczorek objął zespół Energetyka w ciężkiej sytuacji kiedy zajmował ostatnie miejsce z 3 pkt. Na zakończenie rozgrywek z 44 punktami na koncie Energetyk pod jego wodzą wywalczył utrzymanie w II lidze. W następnym zaś sezonie wraz z zespołem Energetyka wywalczył awans do I ligi. W awansie pomagał mu między innymi syn Jarosław (obecnie zawodnik I ligowego GKS Katowice), który wówczas występował jako pomocnik w zespole który prowadził jego ojciec. Ciekawostką jest również fakt, że właśnie w tym okresie, w Energetyku pod okiem Ryszarda Wieczorka odbywał staż, obecny jego asystent w Limanovii Adam Burek. 
W trakcie sezonu 2013/2014 trener Wieczorek odszedł z Energetyka. Skorzystał z propozycji objęcia funkcji trenera Ekstraklasowego Górnika Zabrze, gdzie wraz z nim w sztabie szkoleniowym jako II trener pracował Marcin Prasoł, właśnie obecny szkoleniowiec Energetyka ROW Rybnik.
Wszelkie statystyki przemawiają, że faworytem w tym spotkaniu powinien być zespół gości. Zespół z Rybnika w 16 meczach zdobył 30 punktów, odnosząc dotychczas 8 zwycięstw, 6 razy remisował, oraz 2 razy schodził z boiska pokonany. W siedmiu spotkaniach wyjazdowych czterokrotnie zwyciężał, dwukrotnie remisował i doznał jednej porażki /1-2 ze Zniczem Pruszków w 5 kolejce/. Lecz piłka nożna ma jednak to do siebie, że rządzi się swoimi prawami, i tym że niejednokrotnie papierowe statystyki biorą w łeb. Tym bardziej, że zawodnicy Limanovii są zdeterminowani i po ostatnim udanym spotkaniu wyjazdowym w Tarnobrzegu, gdzie wywalczyli cenny remis są naładowani pozytywnie i zapowiadają, że w spotkaniu z Energetykiem nie oddadzą tanio skóry i będą walczyć o jak najkorzystniejszy wynik.
Do składu powracają Dariusz Zawadzki, oraz Michał Gryźlak którzy po przebytych kontuzjach wznowili treningi i ćwiczą  już z zespołem pod pełnym obciążeniem. Do dyspozycji trenera będzie również  rozgrywający Artur Skiba, który w poprzednim spotkaniu z  Siarką pauzował za nadmiar kartek z poprzednich spotkań. Już wcześniej do zespołu po ciężkiej kontuzji powrócił Dawid Basta który czeka cierpliwie kiedy dostanie szansę od trenera. Z kontuzją kolana nadal boryka się Krzysztof Kozieł, który nadal trenuje indywidualnie. Niestety, jest problem z młodzieżowcami, bowiem do końca sezonu wyłączeni są Damian Majcher, oraz Mateusz Wilk. Indywidualnie ćwiczył ostatnio Józef Piwowarczyk, który narzekał na dolegliwości mięśniowe i o tym czy będzie brany pod uwagę do składu na sobotni mecz zadecyduje trener po piątkowym treningu.

Spotkanie poprowadzi Rafał Sawicki reprezentujący Kolegium Sędziów Podkarpackiego ZPN. Arbiter ten prowadził już dwukrotnie spotkania z udziałem naszego zespołu. W pierwszym spotkaniu prowadzonym przez tego arbitra w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu zespół Limanovii pokonał na własnym obiekcie ekipę obecnego pierwszoligowca Wigry Suwałki w stosunku 2-0,  natomiast w drugim spotkaniu w obecnym już sezonie, na wyjeździe w Puławach pokonaliśmy zespół tamtejszej Wisły 1-0. Później nastąpiła trwająca do chwili obecnej długa seria bez zwycięstwa. Najwyższy czas na przełamanie.
Przypominamy - 15 listopada 2014 r. godz. 13.00 stadion im. Romana Szumilasa w Limanowej ul. Józefa Marka 34.