Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Pechowa porażka
Bramki:
1-0 Robert Gajda 40’ (k)
1-1 Damian Majcher 48’
2-1 Sebastian Inczewski 81’
Sytuacja jaka miała miejsce w 38’ spotkania niestety zaważyła na końcowym wyniku meczu. Po faulu w polu karnym Różalskiego na wychodzącym z nim sam na sam Gajdzie sędzia podyktował rzut karny przeciwko Limanovii, jednocześnie karząc naszego golkipera czerwonym kartonikiem. Sędzia naszym zdaniem zbyt surowo potraktował naszego zawodnika. Chwilę wcześniej Różalski popisał się kapitalną interwencją przy obronie strzału z rzutu wolnego tuż zza linii pola karnego, broniąc precyzyjne uderzenie Magnuskiego tuż przy słupku. Po tym zdarzeniu do bramki wszedł zupełnie nierozgrzany Waldemar Sotnicki, jednak był bezradny, kiedy rzut karny wykonywał sam poszkodowany. Gajda uderzył w prawy róg bramki, a nasz bramkarz rzucił się w przeciwległy. Sytuacja w jakiej znalazł się nasz zespół całkowicie zburzyła plan taktyczny trenera Wieczorka. Zmuszony był zdjąć z boiska Waksmundzkiego pełniącego rolę wysuniętego napastnika. Od tej chwili zespół musiał siłą rzeczy cofnąć się do defensywy i czyhać jedynie na kontry, aby zdobyć bramkę i wywieźć korzystny wynik z trudnego terenu. I to o mały włos by się udało, bowiem zaraz na początku pierwszej połowy spotkania po ładnej asyście Artura Skiby wyrównującego gola dla Limanovii zdobył co dopiero wprowadzony do gry Damian Majcher. Po jego uderzeniu strzałem po ziemi piłka ugrzęzła w dłuższym rogu bramki gospodarzy. Przez długi okres gry gospodarze nie mieli pomysłu na sforsowanie dobrze grającej obrony Limanovii. Dopiero w 81’ Sebastian Inczewski wprowadzony w II połowie spotkania, który do tej pory niczym nie imponował, po otrzymaniu prostopadłego podania od Gajdy zgubił naszych obrońców i strzałem po ziemi obok interweniującego Sotnickiego ustalił wynik tego spotkania. Wynik spotkania biorąc pod uwagę okoliczności jego przebiegu, absolutnie nie przynosi naszemu zespołowi wstydu. W grze naszych zawodników widać było wolę walki i zaangażowanie. Gołym okiem widać, że w grze naszego zespołu z meczu na mecz powinno być coraz lepiej.
Błękitni Stargard Szczeciński: Ufnal - Wojtasiak (70’ Flis), Murawski, Pustelnik, Wawszczyk-Fijałkowski, Gutowski, Fadecki (80’ Kosakiewicz), Liskiewicz-Gajda (90’+2 Graś), Magnuski (59’ Inczewski)
Rezerwowi: Budnik - Graś, Zdunek, Inczewski, Kosakiewicz, Flis, Poczobut
Limanovia Limanowa: Różalski - Niechciał, Kulewicz, Mysiak, Gryźlak, Piwowarczyk (86’ Hudecki) ,Margol, Skiba, Komorek (57’ Pietras), Krówczyński (46 Majcher), Waksmundzki
Rezerwowi: Sotnicki - Basta, Urbański, Pietras, Koziel, Hudecki, Majcher
Sędziowie: Tomasz Białek (główny)
Marcin Czerwiński, Krzysztof Maciaszczyk (asystenci)
Michał Świderski (techniczny)
Widzów: 300
Wypowiedzi trenerów /konferencja prasowa/ -
Retransmisja spotkania