Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Porażka w Sosnowcu
Zagłębie Sosnowiec – MKS Limanovia Szubryt 1:0 (1:0)
Bramka: Markowski 17 min.
Spotkanie w Sosnowcu dalekie było od piłkarskiego widowiska na wysokim poziomie, słaba można ocenić zwłaszcza drugą połowę. Gospodarzom udało się utrzymać prowadzenie i zdobyć komplet punktów.
Choć początkowo obie drużyny grały niedokładne, to jako pierwsi przełamali się gospodarze, którzy przeważali na boisku począwszy od 8 minuty. Zagłębiacy starania zamienili na bramkę w 17 minucie, gdy Sebastian Dudek dośrodkowywał z rzutu wolnego na dalszy słupek, a tam piłkę do bramki skierował Krzysztof Markowski. Sosnowiczanie chcieli od razu pójść za ciosem i podwyższyć wynik, ale Limanovia po kilku minutach wróciła do gry i spotkanie się wyrównało.
Ostatnie trzy minuty premierowej odsłony zdecydowanie podniosły poziom emocji. Podopieczni Mirosława Smyły mieli bowiem szanse na strzelenie bramki "do szatni", ale za każdym razem świetnie spisywał się Waldemar Sotnicki, który w 45. minucie popisał się prawdziwą paradą, broniąc dwa groźne strzały rywali.
Gdy oba zespoły wróciły na murawę, by rozegrać drugą połowę, oczekiwania względem poziomu spotkania mogły być wysokie, biorąc pod uwagę końcówkę pierwszej części meczu. Jednak te oczekiwania minęły się z rzeczywistym obrazem gry. Gospodarze podejmowali niezrozumiałe decyzje przy wyprowadzaniu ataków. Ich nieporadność próbowali wykorzystać goście, lecz byli oni równie pogubieni. W efekcie mecz stał na niskim poziomie, a wynik nie ulegał zmianie.
Chaotyczne akcje rzadko były przeplatane dobrymi zagraniami. W 71 minucie z 30 metrów uderzał Tomasz Szatan a piłka musnęła poprzeczkę. Natomiast sześć minut później z takiej samej odległości, lecz z rzutu wolnego, prosto na bramkę uderzał Mateusz Wilk, a futbolówka minimalnie minęła słupek. W 86 minucie Limanovii nie dopisało szczęście, po nieco przypadkowej serii podań, Marcin Chmiest skierował piłkę w kierunku bramki, a ta przelobowała bramkarza Mateusza Matrackiego i trafiła w siatkę za poprzeczką. Ostatecznie podopiecznym Smyły udało się utrzymać korzystny wynik i zgarnąć komplet punktów.
Powiedzieli po meczu:
Robert Kasperczyk (trener Limanovii Szubryt): - „Gratuluję zwycięstwa, trenerowi i drużynie gospodarzy. Jeżeli ktoś oglądał nasz meczu z Kluczborkiem, to było deja vu. Strata bramki na początku spotkania powoduje, że zespół, który ją zdobywa, cofa się i oddaje pole gry. My nie potrafiliśmy wykorzystać swoich środków i pokusić się o jakąś zdobycz punktową. Wiedzieliśmy, że gramy z bardzo dobrym zespołem - jak na tą ligę - i duży szacunek, że udało się tu ściągnąć takich zawodników. Potwierdzeniem tego jest Sebastian Dudek, który raczej nie będzie miał w tej lidze rywala w środku pola. Wcześniejsze mecze pokazały, że można z Zagłębiem wygrać. Nie przyjechaliśmy tutaj na jakieś stracenie, czy obronę Częstochowy. Chcieliśmy po prostu grać w piłkę. Niestety bardzo podobna sytuacja jak w meczu z Kluczborkiem. Stały fragment gry i znów krycie indywidualne zgubione. Później wygrywamy w posiadaniu piłki, próbujemy dominować. Jesteśmy bardzo rozgoryczeni porażką, gdyż jest to drugi mecz podobnie wyglądający w naszym wykonaniu. Nie czujemy się słabszym zespołem od Zagłębia czy od MKS-u, a niestety mamy po dwóch meczach 0 punktów.”
Mirosław Smyła (trener Zagłębia Sosnowiec) : - „Zgodzę się z trenerem, wystarczyło zobaczyć, jak Kluczbork grał w ostatnich meczach, bo z tego co wiem zdobyli już 15 punktów. W tej lidze defensywny styl gry daje efekty i trener Kluczborka ma już wieloletnie doświadczenie. Faktycznie, naszym celem w tym meczu było nie nadziać się na kontratak. Prawda jest taka, że kto pierwszy by strzelił bramkę w tym meczu, to miałby łatwiej. My po strzeleniu gola cofnęliśmy się i liczyliśmy na kontry, po których były dogodne sytuacje do podwyższenia wyniku. Niestety, brakuje nam trochę skuteczności. W poprzednim meczu też mieliśmy sytuacje, których nie zdołaliśmy wykorzystać. Tam gdzieś na trybunach pojawiają się gwizdy, kibic ma swoje zdanie i chce oglądać widowiska. Natomiast to nie są już gry kontrolne, tylko mecze o punkty. Szczególnie w początkowej fazie. Porównałem te mecze do budowania domu, zaczęliśmy od bardzo dobrego remontu, jednak to wszystko się zawaliło w ciągu jednego tygodnia i trafiliśmy do piwnicy. Dzisiaj powoli wychodzimy z tej piwnicy i spokojnie budujemy fundament zespołu, czyli grę w defensywie. Mam nadzieję, że tak jak obiecałem z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej i powrócimy do gry atakiem pozycyjnym. Jestem naprawdę zadowolony z gry wszystkich zawodników i nikogo nie będę tutaj wyróżniał, jednak chyba wszyscy widzieli, że dzisiaj Sebastian Dudek zagrał bardzo dobre spotkanie. Gramy dalej i od dzisiaj skupiamy się tylko na Rakowie Częstochowa. Mamy bardzo szeroką kadrę i każdy z nich jest nam potrzebny”.
Zagłębie Sosnowiec: Mateusz Matracki - Radosław Kursa, Marcin Sierczyński, Mateusz Wrzesień, Krzysztof Markowski, Tomasz Szatan (82’ Łukasz Tumicz), Dawid Ryndak (66’ Hubert Tylec), Sebastian Dudek, Jakub Arak (66’ Piotr Giel), Sławomir Jarczyk, Łukasz Matusiak
Rezerwowi: Wojciech Fabisiak, Daniel, Kutarba, Hubert Tylec, Kamil Zalewski, Przemysław Mizgała, Łukasz Tumicz, Piotr Giel
Limanovia Szubryt: Waldemar Sotnicki – Michał Gryźlak,Radosław Kulewicz, Mateusz Urbański (73’ Pietras), Mateusz Niechciał, Damian Majcher (74’ Józef Piwowarczyk), Maciej Mysiak, Artur Skiba (62’ Krzysztof Kozieł) , Arkadiusz Serafin (57’ Rafał Komorek), Mateusz Wilk, Marcin Chmiest
Rezerwowi: Mariusz Różalski, Bartłomiej Hudecki, Paweł Czajka, Łukasz Pietras, Józef Piwowarczyk, Rafał Komorek, Krzysztof Kozieł
Żółte kartki: Sebastian Dudek, Dawid Ryndak, Hubert Tylec, Łukasz Tylec /SOS/ - Krzysztof Kozieł /LIM/
Sędziowali:
Sędzia główny: Michał Mularczyk – Skierniewice, Łódzki ZPN
Sędzia asystent 1: Marcin Kaliszek – Łódzki ZPN
Sędzia asystent 2: Marcin Anisiewicz – Łódzki ZPN
Sędzia techniczny: Rafał Michalak – Łódzki ZPN