KS SOKÓŁ SŁOPNICE - MKS LIMANOVIA LIMANOWA 0:1 (0:1)

0:1 Kacper Czernicki (asysta Paweł Matras) 3.

Żółte kartki: Bolsęga, Pach, Grucel, Jasica - Kuczab, Buczek, Matras, Bandarenka.

Sędzia główny: Maciej Cisiński. Asystent 1: Marek Cisiński. Asystent 2: Radosław Bartuś.

SOKÓŁ: Adam Leśniak - Adrian Mrózek, Mateusz Gros, Michał Augustyn, Michał Bolsęga (60 Karol Wontorczyk) - Dominik Jasica, Mirosław Kordeczka (65 Sławomir Porębski), Artur Matras, Paweł Grucel - Dominik Pach (75 Marcin Bednarczyk), Patryk Nowak (60 Jakub Florek). A także: Marcin Grucel - Tymoteusz Wiewióra, Dariusz Porębski.

Trener: Dawid Suder, kierownik drużny / fizjoterapeuta: Ernest Czyrnek.

LIMANOVIA: Wojciech Mastalerz - Kacper Skrzatek, Grzegorz Król, Arsen Bandarenka, Grzegorz Mus - Bartosz Kościółek, Norbert Uchacz (65 Karol Buczek), Kamil Kurczab (C), Paweł Matras - Paweł Pławecki (55 Kamil Palacz), Kacper Czernicki (70 Natha Bertuol). A także: Kamil Baka - Arkadiusz Kaleta, Jakub Wojtaszek, Michał Kurnik, Bartłomiej Żurek.

Trener: Paweł Zegarek. Kierownik drużyny: Mateusz Wroński. Zastępca kierownika: Piotr Król. Fizjoterapeuta: Łukasz Zelek.

Cieszy bardzo powrót do formy jedynego strzelca bramki w tym derbowym meczu walki. To już 10 bramka Kacpra Czernickiego w tym sezonie na 12 spotkań ligowych, które rozegrał w drużynie Limanovii w sezonie 2021/2022. Czołowy snajper Trójkolorowych w 4 kolejkach nie zagrał, ponieważ miał przez miesiąc kontuzję i teraz wraca z powrotem do formy.

Dziękujemy bardzo naszym Sponsorom, że po meczu derbowym mogliśmy z całą drużyną zjeść pizzę przy napojach chłodzących w restauracji "Faktoria" w Słopnicach. Taka integracja zawsze buduje dodatkowo atmosferę i scala kolektyw w drużynie.

Komentarz trenera Sokoła Słopnice, Dawida Sudera - dla portalu Limanowa.in:

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że Limanovia po odbiorze piłki potrafi przeprowadzić szybki atak. Dlatego w planach chcieliśmy skupić się na defensywie, uważnej i dokładnej grze oraz próbować wyprowadzać kontry. Szybko straciliśmy gola co pokrzyżowało nasze plany. W drugiej połowie poszliśmy na całego. Uważam, że po zmianie stron mecz toczył się pod nasze dyktando. Limanovia koncentrowała się na obronie, a my mieliśmy okazje na wyrównanie, m.in. po strzale Florka piłka trafiła w poprzeczkę. Mamy po tym pojedynku niedosyt, bo zasłużyliśmy przynajmniej na remis.

Komentarz trenera Limanovii, Pawła Zegarka - dla portalu Limanowa.in:

- Bardzo ciężki mecz, mimo że szybko po stałym fragmencie gry objęliśmy prowadzenie. Zaczęło się znakomicie, ale potem musieliśmy się sporo napracować, aby utrzymać korzystny rezultat. Mecz na specyficznym małym boisku, spotkanie dla kibiców nie było ciekawym widowiskiem. Niewiele było również z taktyki w tym meczu, ogólnie trudno się prowadzi zespół w takim pojedynku. Sporo było natomiast walki. Głównie założenie jako sobie postawiliśmy to nie stracić bramki i pod tym względem osiągnęliśmy cel. Chociaż w końcówce było nerwowo, Sokół mocno naciskał, a po jednej ze stworzonych sytuacji po strzale zawodnika rywali piłka odbiła się od poprzeczki. Przed tygodniem mieliśmy pecha w spotkaniu z Okocimskim, dzisiaj to nam dopisało szczęście.

Aktualna tabela, wyniki i terminarz na stronie MZPN Kraków:  http://www.mzpnkrakow.pl/wyniki/s_IV_wsch_2122