Tabela ligowaSzczegóły
Nazwa M. Pkt.
1. BRUK-BET 2 Termalica... 34 92
2. LUBAŃ Maniowy 34 68
3. POPRAD Muszyna 34 67
4. MKS LIMANOVIA Limano... 34 66
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... 34 65
6. OKOCIMSKI Brzesko 34 60
7. WOLANIA Wola Rzędzi... 34 59
8. GLINIK Gorlice 34 55
9. KOLEJARZ Stróże 34 49
10. WATRA Białka Tatrza... 34 48
11. TARNOVIA Tarnów 34 46
12. METAL Tarnów 34 43
13. SOKÓŁ Słopnice 34 36
14. SKALNIK Kamionka Wie... 34 35
15. BOCHEŃSKI KS 34 31
16. DUNAJEC Zakliczyn 34 24
17. JARMUTA Szczawnica 34 22
18. RADŁOVIA Radłów 34 6
Sponsor Tytularny

Urząd Miasta Limanowa

Sponsor

Sponsor

Sponsor
Sponsor
Sonda
Które miejsce w tabeli zajmie MKS LIMANOVIA na koniec sezonu 2021/2022 w IV Lidze?

Finał PP dla Limanovii. Efektowna wygrana z Sokołem Słopnice.

2020-07-19 09:14:07
Powiększ
Finał Pucharu Polski na szczeblu Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej (LPPN) pomiędzy Sokołem Słopnice a MKS Limanovia Limanowa odbył się w sobotę - 18 lipca 2020 r. o godz. 17.00 na stadionie w Słopnicach.

 

Był to prestiżowy mecz, a zarazem ważny sprawdzian przed czwartoligową rywalizacją dla obu drużyn. Finał zakończył się zasłużoną wygraną Limanovii.

 

 

SOKÓŁ SŁOPNICE - LIMANOVIA LIMANOWA 1:7 (0:3)

BRAMKI: 0:1 P. Matras 10 (asysta W. Kalisz), 0:2 W. Kalisz 12, 0:3 Sz. Majeran (asysta G. Mus) 28, 0:4 P. Pławecki 59, 1:4 P. Grucel 63, 1:5 S. Jacak 67, 1:6 S. Tokarz 77, 1:7 P. Pławecki 80.

 

Sędzia główny: Roman Baran (Nowy Targ). Żółta kartka: Mirosław Kordeczka (Sokół).

 

MKS Limanovia: Jakub Wiktor - Grzegorz Mus, Szymon Witek, Tomasz Zawiślan (46 Kacper Skrzatek), Karol Mus (52 Paweł Pławecki) - Szymon Majeran, Paweł Matras (80 Paweł Kulig), Kamil Kurczab, Sebastian Jacak - Wojciech Kalisz (60 Sylwester Tokarz), Maciej Krzyżak.

A także: Wojciech Mastalerz, Dawid Basta, Łukasz Krupa, Dawid Plata.

Sztab Limanovii: Trener: Piotr Kapusta. Kierownik drużyny: Mateusz Wroński. Fizjoterapeuta: Łukasz Zelek.

 

KS Sokół: Dawid Możdżeń - Dominik Pach, Michał Smoleń, Karol Franczak, Mateusz Gros - Mirosław Kordeczka, Adrian Mrózek, Patryk Nowak, Sławomir Porębski (70 Dariusz Porębski) - Paweł Grucel, Dominik Jasica.

A także: Mateusz Łazarczyk, Dominik Pierzchała, Patryk Franczak, Artur Matras.

Sztab Sokoła: Trener: Wojciech Tajduś. Kierownik drużyny: Henryk Ślazyk. Fizjoterapeuta: Ernest Czyrnek.

 

Od początku mecz toczył się pod dyktando czołowej drużyny czwartej ligi, czyli Limanovii. A na efekty nie trzeba było długo czekać. W 9 minucie piłkę z głębi pola w szesnastce otrzymał bardzo aktywny (pochodzący z niedalekiego Piekiełka) Wojciech Kalisz, który prostym zwodem zgubił obrońcę i zagrał piłkę wzdłuż bramki. Tam akcję zamknął Paweł Matras i dał prowadzenie Limanovii. W 12 minucie meczu było już 2-0 dla gości. Wspomniany Wojciech Kalisz skorzystał z błędu miejscowych obrońców i takim pół "lobikiem" wrzucił piłkę za kołnierz Możdżenia. Na kolejne dobre sytuacje musieliśmy czekać do 28 minuty, kiedy to Szymon Majeran umieścił piłkę w bramce gospodarzy.

Gospodarze pierwszy strzał a raczej próbę strzału na bramkę siedemnastoletniego Jakuba Wiktora oddali dopiero w 37 minucie i był to strzał bardzo niecelny, bo minął bramkę gości o jakieś dobre dwa metry, a jego autorem był kapitan Sokoła, najaktywniejszy wśród gospodarzy Paweł Grucel.

W końcówce tej części gry swoich sił próbowali jeszcze dwukrotnie Kalisz, oraz Maciej Krzyżak i nowy nabytek Limanovii Tomasz Zawiślan (wychowanek Sandecji), który miał świetną okazję po stałym fragmencie gry.

Na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 0-3 i był to wynik jak najbardziej sprawiedliwy, bo w pierwszej połowie gospodarze byli tłem dla rozpędzonej drużyny trenera Piotra Kapusty.

Przez moment, w drugiej połowie, można było odnieść wrażenie, że gra się wyrównała, bowiem gospodarze zaatakowali trochę śmielej, ale to goście wbili jeszcze o jedną bramkę więcej niż w pierwszej połowie. A zaczęło się od bramki wprowadzonego wcześniej na boisko Pawła Pławeckiego (wychowanek Jaworzanki Jaworzna), który po upływie kwadransa drugiej połowy dał Limanovii czwartego gola. Jednak zanim się tak stało, przed szansą na gola stanął wspomniany kapitan miejscowych Paweł Grucel, lecz przegrał pojedynek jeden na jeden z młodym golkiperem gości Jakubem Wiktorem (wychowanek Wierchów Pasierbiec), który broni w barwach Limanovii w Małopolskiej Lidze Juniorów Starszych.

Jednak, jak to mówią: "co się odwlecze..." - i to też miało przełożenie na sytuację w 64 minucie meczu, kiedy Paweł Grucel wpadł z piłką w pole karne, zakręcił dwoma obrońcami gości i pięknym uderzeniem ściągnął "pajęczynę" z bramki Jakuba Wiktora.

Ta bramka podziała jak płachta na przysłowiowego byka na rywali i goście znowu przeszli do natarcia. W międzyczasie, trener Kapusta dokonał kolejnych roszad. W 68 minucie Sebastian Jacak nie chciał być chyba gorszy od swojego rywala z Sokoła i pięknym wolejem z zza linii pola karnego po raz piąty pokonał Możdzenia. W 76 minucie goście zdobyli kolejnego gola a jego autorem był Sylwester Tokarz powracający do gry po wyleczeniu kontuzji. Jednak to nie był koniec popisów strzeleckich gości, bo w 80 minucie wynik tego jednostronnego widowiska ustalił Paweł Pławecki, który wchodząc z ławki rezerwowych na boisko w 52 minucie po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tymczasem gospodarze stanęli przed szansą bramkową, ale świetny strzał Patryka Nowaka na rzut rożny sparował bramkarz Limanovii Jakub Wiktor.

Finał zakończył się zasłużoną wygraną Limanovii, która w tym spotkaniu, nie ma co ukrywać, była faworytem i w meczu była po prostu o klasę lepsza. Gospodarzom na pewno zabrakło zawodników, którzy nie mogli zagrać w tym meczu, jednak w szeregach Limanovii znacznie więcej piłkarzy zabrakło w tym spotkaniu. Z różnych względów nie wystąpili w Limanovii: Łukasz Krupa, Adrian Stajnder, Mateusz Wilk i Arkadiusz Zawiślan, a z powodu drobnego urazu oszczędzany był Dawid Basta (całe spotkanie na ławce rezerwowych) oraz bramkarze: Wojciech Mastalerz i Karol Pietrzak. Dawid Plata był na razie "gościnnie' na meczu na ławce rezerwowych, ponieważ do września br. pracuje za granicą i zapowiada powrót do treningów za kilka tygodni.

 

Praca przynosi efekty, możliwości rotacji składem Limanovii coraz większe

Kolejni młodzi zawodnicy stają na wysokości zadania i bardzo dobrze sobie radzą w seniorach Limanovii. Dzięki temu kadra zespołu i możliwość rotacji składem jest coraz większa.

W pucharowym meczu z Sokołem Słopnice (zwycięstwo 7:1) wypróbowani zostali wychowankowie Wierchów Pasierbiec (od kilku lat grają w limanowskim zespole). W bramce Limanovii bardzo dobrze się spisał Jakub Wiktor, chociaż Sokół w ofensywie nie miał zbyt wiele sytuacji podbramkowych. W końcówce spotkania na murawie pojawił się także Paweł Kulig. Limanovia ma ambitne plany na nadchodzący sezon, ale nie decyduje się na duże wzmocnienia. W klubie podkreślają, że po kilku latach stawiania na pracę z młodzieżą, teraz to procentuje i część zawodników, którzy kończą wiek juniora w krótkim czasie zdobywają silną pozycję w seniorach.

- To spory atut jeśli w przypadku urazów podstawowych zawodników, możemy sięgnąć po młodzież, która bardzo dobrze sobie radzi w seniorskich rozgrywkach - powiedział po meczu z Sokołem, trener Limanovii Piotr Kapusta.

 

Trójkolorowi pokazali, że są w coraz lepszej formie i że każdy chce grać w pierwszym składzie.

Z dobrej strony pokazali się wczoraj Jakub Wiktor, Szymon Majeran czy Paweł Matras. W obronie Szymon Witek i Tomasz Zawiślan pokazali, że na nich można budować defensywę Limanovii. A w środku pola niezawodni Sebastian Jacak i Kamil Kurczab, którzy tworzą fajny duet środkowych. Nie możemy zapominać tez o Macieju Krzyżak,u który "haruje" na całym boisku.

 

Gratulacje Panowie, za świetny mecz!

 

 

Powiększ
Powiększ
Powiększ
Powiększ
Dodane przez: limanovia, wyświetleń: 3524, Skomentowano 0 razy
« PowrótGóra ^
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. » Dodaj komentarz