Kandel mocno zwiazany z Limanovią, pięknie mówi po polsku.

Kandel już trzeci sezon związany jest z klubem MKS Limanovia, jako zawodnik i trener. Otrzymując nagrodę "wyróżnienie" (V miejsce) w Plebiscycie na najpopularniejszego trenera ziemi limanowskiej, Walid Kandel powiedział do zebranych gości, że bardzo dużo zawdzięcza Limanovii:

- miałem propozycje z innych klubów, jednak zbyt dużo zawdzięczam temu klubowi... noszę w swoim sercu Limanovię! – dodał z mównicy w Starostwie Powiatowym w Limanowej.

- w tym miejscu chcę też serdecznie podziękować panu prezesowi Januszowi, panu trenerowi Mateuszowi, panu kierownikowi Marianowi, panu masażyście Łukaszowi oraz naszym wspaniałym kibicom i wszystkim, naprawdę wszystkim, którzy mi pomogli i nadal pomagają. Dziękuję również panu Szubrytowi, także poprzednim działaczom klubu, moim kolegom z drużyny, zarówno teraz, jak i wcześniej. Mam tu naprawdę sporo prawdziwych przyjaciół. Czuję się jak w Rodzinie. Dziękuję Wam.

Kandel cieszy się z wyboru nowego trenera, który według niego jest bardzo perspektywiczny: - nowy trener Andrzej jest profesjonalnym trenerem, cieszę się, że nas teraz trenuje, możemy się wszyscy przy nim bardzo dużo nauczyć. Z tym trenerem mamy duże szanse zrobić awans. Dlatego, obiecuję, że pomogę Limanovii w walce o awans do III ligi.

Jako trener:

Walid Kandel to obecnie jeden z najważniejszych zawodników Limanovii. Miał także główny wpływ na kwestie szkoleniowe przez ostatnie półtora roku, tworząc duet trenerski z Mateuszem Wrońskim.

Rok 2016 był dla niego udany. Limanovia w czerwcu wywalczyła awans do IV ligi i bardzo dobrze spisuje się obecnie w roli beniaminka na tym szczeblu rozgrywkowym (wicelider po rundzie jesiennej).

Jako zawodnik:

Walid Mohamed Kandel El-Said urodził się 24 marca 1985 roku w Kairze (Egipt). Posiada wykształcenie wyższe (studia ukończone w Kairze). W przeszłości grał w młodzieżowej reprezentacji Egiptu do lat 21 i w najwyższej klasie rozgrywkowej tego kraju (m.in. Zamelek, Asyut Petroleum). Był na testach w ekstraklasowej Jagielloni Białystok, a potem w Zagłębiu Lubin. Jednak najpierw kontuzja, a potem sprawy osobiste sprawiły, że nie zdołał podpisać kontraktu. Ostatecznie wylądował w klubie UKS Łady (IV liga).

Jesienią 2014 roku był już zawodnikiem drugoligowej wówczas Limanovii.

- Wiedziałem, że drużyna walczy o utrzymanie w II lidze, a w kolejnych latach chce powalczyć o I ligę – wspominał Walid Kandel.

- Do Limanowej jechałem trochę w ciemno, nie sądziłem, że tutaj zostanę na dłużej. Ostatnie osiem spotkań rundy jesiennej grałem w podstawowym składzie. Ówczesny trener Ryszard Wieczorek bardzo mnie chwalił. Na wiosnę było już gorzej bo wylądowałem na rezerwie. Kolejny trener Marek Motyka ponownie postawił na mnie, ale niestety nie utrzymaliśmy się w II lidze. Spadek był dla nas wielkim szokiem i to bardzo bolało. Główny sponsor wycofał się z klubu, drużyna wylądowała w V lidze, a ja wyjechałem na dwa tygodnie do Egiptu. Nie wiedziałem jaką mam przyszłość w Polsce. Szybko zostałem zaproszony na testy do pierwszoligowego Rozwoju Katowice, gdzie trenerem został Marek Motyka. Na treningi przyjechałem po zakończeniu Ramadanu, po poście, który spowodował, że byłem bardzo osłabiony i nie wypadłem najlepiej. Otrzymałem jeszcze propozycję gry w trzecioligowej Garbarni Kraków.

– Zdecydowałem się zostać w Limanovii, gdzie miałem się również zająć prowadzeniem drużyny jako szkoleniowiec, wspólnie z Mateuszem Wrońskim. Kluczowy okazał się sentyment do limanowskiego klubu. Nie żałuję, bo po roku wywalczyliśmy awans do IV ligi.

W roli beniaminka Limanovia na półmetku jest wiceliderem IV ligi, ze stratą czterech punktów do prowadzącej Barciczanki. Jednak wiosną Kandel już nie będzie prowadził zespołu (pozostanie nadal zawodnikiem wicelidera). W lutym 2017, nowym trenerem został Andrzej Paszkiewicz z Krakowa, który na II trenera wziął sobie Mateusza Wrońksiego, a więc pewna ciągłosć trenerska została zachowana, co oznacza, że w klubie dobrze układa się współpraca.

Egipcjanin bardzo zżył się z Limanową i całkiem nieźle mówi w języku polskim. Jak podkreśla, chciałby związać się z naszym krajem na długie lata.

W ubiegłorocznej edycji Plebiscytu, Walid Kandel zajął drugie miejsce na najpopularniejszego trenera ziemi limanowskiej.