Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Zawodnicy Wierchów Pasierbiec wzmocnili naszych trampkarzy.
Sparing Wierchów z Limanovią i propozycja przejścia do Limanovii
Chłopcy z Pasierbca najpierw grali w swojej drużynie mecz sparingowy trampkarzy z Limanovią (minimalnie przegrywając 4:5), dobrze się zaprezentowali i zostali zaproszeni do drużyny na sparingi Limanovii w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. Gdy i tutaj sprawdzili się, Limanovia wyraziła chęć ich pozyskania. Rodzice oraz klub w Pasierbcu zgodzili się również, ponieważ chłopcy bardzo chcieli grać z lepszymi drużynami w wyższej klasie rozgrywkowej. Dzięki ciężkiej pracy, talentowi, trenerowi i ludziom, którzy to rozumieją, chłopcy mają możliwość realizowania swoich marzeń.
Słowa komentarza trenera Limanovii Mateusza Wrońskiego, który w okresie ostatnich 5,5 lat pracował z grupami młodzieżowymi w LKS Wierchy Pasierbiec:
- po wywalczonym awansie do I ligi Trampkarzy, zamierzałem jeszcze być z chłopcami przynajmniej rok w Pasierbcu i grać w I lidze, ale zainteresowanie nimi MKS Limanovia było tak duże, że również sami chłopcy wyrazili chęć przejścia do Limanovii - widząc jak dobrze prezentują się na sparingach w drużynie limanowskiego zespołu. Nie było więc sensu ich blokować, zasłużyli sobie na grę w wyższej lidze.
- moje ostatnie 2000 dni życia, czyli okres 5,5 lat jako trenera w LKS Wierchy Pasierbiec, właśnie dobiegł końca. Kawał czasu, a dla mnie to jak połowa życia... część mego serca pozostała tam, nie da się bowiem wymazać tego wszystkiego, tych wspomnień i tego co wydarzyło się z moim udziałem oraz z ludźmi, z którymi tam działałem i współpracowałem.
Było ciężko, i jak zawsze: jeśli ktoś chce coś zrobić dobrego - miałem rzucane kłody pod nogi. Ale dziękuję również i za to, bo dawało mi to i moim piłkarzom motor napędowy do działania.
Pomimo tak wielkich trudności, ZAWSZE TRZYMALIŚMY SIĘ RAZEM. Atmosfera w drużynie i w szatni była najważniejsza. A kto chciał ciężko pracować, to wytrwał do końca.
To był wspaniały okres w moim życiu i również dla klubu w Pasierbcu, który mam nadzieję, że nadal będzie się rozwijał i pracował z najmłodszymi, bo moja "misja" już się tam skończyła.
Na zdjęciu: są "owoce" mojej pracy, poświęcenia, krwi, potu i straconego zdrowia... warto było dla tych chłopców to wszystko robić! Bo oni nie boją się wyzwań. Przyszli do mnie na pierwszy trening 5 lat temu, mając od 7 do 10 lat.
Dziękuję bardzo Zarządowi Klubu w Pasierbcu za dobrą współpracę i za dźwignięcie klubu z ruiny finansowej. Dziękuję również za zrozumienie, aby ci najzdolniejsi chłopcy z "Wierchów" mogli dalej się rozwijać w Limanovii, grając w małopolskiej lidze. Chłopcy zasłużyli sobie na to.
Moje kolejne wyzwanie jest na miejscu, w domu. Limanovia to teraz mój drugi dom, będę tutaj tak długo, ile będę się czuł potrzebny. Dawno tak dobrej atmosfery nie było w tym klubie i tak dobrej pracy z dziećmi od najmłodszych grup i z młodzieżą, która jest zapleczem IV-ligowej drużyny, i z którą praca również idzie w dobrym kierunku...
Oczywiście w pojedynkę nikt nic nie zbuduje, tylko razem jesteśmy mocni - duże pieniądze niestety nie potrafią zbudować tak mocnej więzi ludzi współpracujących ze sobą, bo to co wzmacnia nas - to właśnie współpraca i troska o każdego jednego w zespole, szczególnie gdy jest nam ciężko. To "wiano" wnosimy do miejskiego klubu MKS "Limanovia".
Wracam na "stare śmieci", jako człowiek już doświadczony, który może to doświadczenie spożytkować dla rodzimego klubu z naszego rejonu, który daje dzisiaj możliwości rozwoju takim właśnie chłopcom z okolicznych wsi, kochających piłkę nożną, ciężko pracującym na treningach, utalentowanych i oddanych sercem drużynie.
Każdy z nich ma marzenia i świadomość po co znalazł się w klubie. A my jesteśmy tutaj po to, aby pomóc im te marzenia realizować...
NA ZDJĘCIU:
Wychowankowie LKS "Wierchy" Pasierbiec, którzy w tym sezonie 2016/2017 będą występować w barwach MKS Limanovia, w drużynach: trampkarzy, juniorów młodszych i juniorów starszych, wraz z trenerem, który również zakończył swoją pracę z młodzieżowym grupami, po 5,5 latach w klubie w Pasierbcu.
I rząd od lewej: Grzesiek Badyla, trampkarz (2003, obrońca/pomocnik), Bartek Dudek, junior młodszy (2001, obrońca), Kuba Wiktor, trampkarz (2002, bramkarz), Adrian Twaróg, trampkarz (2002, pomocnik).
II rząd od lewej: Konrad Kowalik, trampkarz (2002, pomocnik), Kacper Gąsiorek, junior starszy (1999, obrońca), Jakub Szewczyk, junior młodszy (2000, obrońca/pomocnik), Paweł Kulig, trampkarz (2003, napastnik), Mateusz Wroński-Tusik (trener).
- - -
Podziękowanie od Zarządu MKS Limanovia:
Dziękujemy bardzo klubowi LKS "Wierchy" Pasierbiec oraz wszystkim innym pobliskim klubom, z którymi mamy nawiązaną współpracę i które co roku dają swoich najzdolniejszych piłkarzy do MKS Limanovia, aby mogli realizować swoje marzenia gry z lepszymi drużynami i w wyższej klasie rozgrywkowej. Dzięki temu, chłopcy mogą nadal rozwijać swoją karierę zawodniczą.
Zarząd MKS Limanovia