MKS LIMANOVIA LIMANOWA – LKS OLIMPIA PISARZOWA 3:0 (2:0)

1-0 Aleksander Kożuch 40, 2-0 Damian Wsół 41, 3-0 Damian Wsół 60.

(w 70 minucie: rzutu karnego dla Olimpii nie wykorzystał Kociołek)

Sędzia główny: Wacław Gargula (Nowy Sącz).

Żółte kartki: Wańczyk (Olimpia).

Widzów około 650.

LIMANOVIA: Bieda – Kandel, Wierzycki, Ruchałowski, D. Kurczab (83 M. Śliwa) – Wsół (67 M. Czaja), K. Kurczab, Ślazyk, Lichota (77 Zaręba) – Wójtowicz, Kożuch (55 Król).

OLIMPIA: Borzęcki – Tumidaj (46 Górski), Pociecha (46 Kubicki), Kandyfer, Pustelnik  (62 Krzak) – Wańczyk (74 Nawalaniec), Maślanka, Dudek, Zygmunt – Sobonkiewicz, Kociołek.

W tym meczu mieliśmy kilkanaście sytuacji na strzelenie gola. Wykorzystaliśmy trzy. Natomiast rywale mieli co prawda dwie sytuacje w II połowie - ale za to bardzo groźne - na szczęście nasz bramkarz spisał się rewelacyjnie. Kociołek z Olimpii wykonywał rzut karny i piłka po jego strzale po rękach Huberta Biedy odbiła się od słupka. W końcówce znowu Olimpia miała szanse na honorowego gola, ale nasz wychowanek znowu obronił strzał głową Kubickiego z bliskiej odległości.

TAK PADŁY BRAMKI:

W pierwszej połowie defensywa Limanovii spisywała się bardzo dobrze i nie pozwalała oddać przyjezdnej drużynie celnego strzału. Końcówka pierwszej połowy to popis dwóch młodych zawodników limanowskiego zespołu. Obie strzelone bramki padły po indywidualnych akcjach. Najpierw Borzęckiego z kilku metrów strzałem w krótki róg pokonał Aleksander Kożuch - były zawodniok Krokusa Przyszowa, a zaledwie kilkadziesiąt sekund później były zawodnik - Turbacza Mszana Dolna, Damian Wsół.

Defensywa Olimpii nada nie potrafiła sobie poradzić z Wsołem, który miał kolejne okazje na gole. Jedną z nich wykorzystał w 60 minucie. Błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz Olimpii. Borzęcki źle wybił piłkę po dośrodkowaniu Kandela, futbolówka spadła pod nogi Wsoła, który celną dobitką zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu.

WARTO WIEDZIEĆ:

Hubert - "Specjalista od 11-stek!"

Hubert Bieda (wychowanek Limanovii) od początku tego sezonu - przez 7 kolejek był rezerwowym bramkarzem. Na bramce bowiem dobrze spisywał się Wojciech Mastalerz i nic nie wskazywało na to, ażeby Hubert miał go zmienić między słupkami... aż do pamiętnego meczu u nas z Ogniwem Piwniczna (Kolejka 7), kiedy to Wojtek Mastalerz w 62 minucie otrzymał czerwoną kartkę za faul w polu karnym na zawodniku z Piwnicznej.

Wówczas w 63 minucie Hubert Bieda obronił rzut karny. Po 2 tygodniach w spotkaniu z Olimpią - tym razem Hubert Bieda zagrał już w podstawowym składzie - trener zaufał mu wystawiając w pierwszym składzie - dzięki dobrej postawie z Ogniwem (i tydzień temu z Łososiem gdy Wojtek pauzował za czerwoną kartkę). I stało się, trener zdecydował wystawić Huberta w meczu z Pisarzową, który odwdzieczył się mu dobrą grą i ponownie... obronił rzut karny! Narodził się nam specjalista od 11-stek! :-)

Komplet wyników 9 kolejki:

Turbacz Mszana Dolna - LKS Kobylanka   2 : 1

AKS Ujanowice - ULKS Korzenna    4 : 0

Orkan Szczyrzyc - Helena Nowy Sącz    1 : 0

Płomień Limanowa - Gród Podegrodzie   1 : 0

Sokół Słopnice - Ogniwo Piwniczna Zdrój  3 : 0

Limanovia Limanowa - Olimpia Pisarzowa   3 : 0

Huragan Waksmund - Orkan Raba Wyżna 0 : 2

Jarmuta Szczawnica  - Łosoś Łososina Dolna 1 : 1

Następna Kolejka nr 10: