Tabela ligowaSzczegóły
Nazwa M. Pkt.
1. BRUK-BET 2 Termalica... 34 92
2. LUBAŃ Maniowy 34 68
3. POPRAD Muszyna 34 67
4. MKS LIMANOVIA Limano... 34 66
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... 34 65
6. OKOCIMSKI Brzesko 34 60
7. WOLANIA Wola Rzędzi... 34 59
8. GLINIK Gorlice 34 55
9. KOLEJARZ Stróże 34 49
10. WATRA Białka Tatrza... 34 48
11. TARNOVIA Tarnów 34 46
12. METAL Tarnów 34 43
13. SOKÓŁ Słopnice 34 36
14. SKALNIK Kamionka Wie... 34 35
15. BOCHEŃSKI KS 34 31
16. DUNAJEC Zakliczyn 34 24
17. JARMUTA Szczawnica 34 22
18. RADŁOVIA Radłów 34 6
Sponsor Tytularny

Urząd Miasta Limanowa

Sponsor

Sponsor

Sponsor
Sponsor
Sonda
Które miejsce w tabeli zajmie MKS LIMANOVIA na koniec sezonu 2021/2022 w IV Lidze?

Niefrasobliwość sięgneła zenitu

2014-04-27 20:20:02
Powiększ
Trudna do wybaczenia strata punktów

MKS Limanovia Szubryt - Pelikan Łowicz 2:2 (1:0)




Bramki:

1:0 - Arkadiusz Serafin - 33'
2:0 -
Arkadiusz Serafin - 74'
2:1 -
Adrian Świątek - 86'
2:2 -
Adrian Świątek 90'

W bardzo ważnym dla układu tabeli spotkaniu 27 kolejki II ligi wschodniej zespół Limanovii Szubryt zremisował 2:2 z Pelikanem Łowicz. O wyniku spotkania zadecydowała końcówka, a konkretnie ostatnie pięć minut, kiedy to zespół Limanovii dokonał nie lada sztuki trwoniąc dwubramkową przewagę. Zadecydowała o tym niespotykana niefrasobliwość naszej obrony, która dopuściła do takiego niespodziewanego obrotu sprawy. Oby ten wynik nie odbił się czkawką w końcowym rozliczeniu na zakończenie rozgrywek.
Po zakończeniu tego meczu nie krył swojego rozczarowania Główny Sponsor Klubu Pan Zbigniew Szubryt, który nijak nie mógł zrozumieć jak mogło dojść do tak nieoczekiwanego finału tego spotkania.

Od początku spotkania widać było ostrożność w poczynaniach obu zespołów. Zespół Limanovii starał się narzucić przeciwnikowi własny ofensywny i poparty dobrą techniką styl gry. Niestety trzeba przyznać, że grę szybką i techniczną znacznie ograniczał stan płyty boiska, która po kilkudniowych opadach była rozmoknięta jak gąbka i już po rozgrzewce zamieniła się w grzęzawisko. Fakt ten w znacznym stopniu wpłynął na poziom tego widowiska.
Na samym początku spotkania po rzucie rożnym strzał Artura Skiby został skutecznie zablokowany przez obrońców Pelikana. Później dośrodkowań w pole karne próbowali podopieczni trenera Sieklińskiego, lecz czujnie grająca obrona gości i dobrze broniący na przedpolu bramkowym bramkarz skutecznie likwidowali powstałe w wyniku tego zagrożenia. Pierwszą szansę na uzyskanie prowadzenia wypracowali sobie goście w 15’ spotkania, lecz strzał Gamli z rzutu wolnego podyktowanego za faul Skiby z trudem sparował Bomba na rzut rożny. Chwilę później Artur Skiba na szczęście dla gości minimalnie chybił. W 25’ tylko dzięki kapitalnej interwencji swojego golkipera przyjezdni zawdzięczają zachowanie czystego konta, bowiem kapitalnym uderzeniem popisał się Arkadiusz Serafin, lecz nie mniej fantastyczną interwencja wykazał się Olszewski. Wreszcie akcja bramkowa w 33’. Akcję oskrzydlająca Limanovii z prawej strony przeprowadził Paweł Pyciak. Dośrodkowuje w pole karne, lecz błąd popełnia obrońca gości, który zbyt krótko wybija piłkę z własnego pola karnego tuż pod nogi Serafina, a ten przytomnie z 10 metra uderzył w środek bramki obok bezradnego w tej sytuacji Olszewskiego.
Bramka ta uskrzydliła gospodarzy, którzy do końca pierwszej połowy dominowali i mogli jeszcze powiększyć swoje konto bramkowe za sprawą ponownie Serafina i Wojtka Dziadzio.
Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania przed stuprocentową sytuacja znalazł się Adrian Świątek, lecz przegrał w polu karnym pojedynek z golkiperem Limanovii. Wydawać by się mogło później, że zespół Limanovii odzyskał kontrolę nad dalszym przebiegiem spotkania, zwłaszcza kiedy zdobył drugą bramkę, po składnej akcji trójkowej w 74’ Wojtka Dziadzio, Pawła Pyciaka, a zakończonej przytomnym ulokowaniem piłki w siatce przez Arka Serafina. Wydawało się, że już nic nie może zmienić losów tego spotkania. Niestety sprawy w swoje ręce przejął były napastnik Sandecji Adrian Świątek, który w następnych sytuacjach w końcowych fragmentach spotkania popisał się niesamowitą intuicją strzelecką i dwukrotnie w odstępie niespełna pięciu minut pokonał Bombę. Nokaut! Limanovia zapłaciła słoną cenę za zbytnie rozluźnienie szyków obronnych w końcówce spotkania i niezachowaniem czujności do końca, co niestety poskutkowało utratą punktów na własnym terenie, których brak w końcowym rozliczeniu może mieć fatalne skutki.

Powiedzieli po meczu:

II trener Pelikana Łowicz Maciej Kędziorek:
„Dostarczyliśmy kibicom niemałych atrakcji w tych nietypowych warunkach przyrody, bowiem dzisiaj mieliśmy trochę deszczu, trochę słońca. Ogólnie jest tutaj bardzo ładnie, bardzo malowniczo. Widoki z tego stadionu są chyba najładniejszy w całej II lidze. A co do meczu to powiem że dopiero w drugiej połowie zagraliśmy to co było założone. Przejęliśmy inicjatywę, gdybyśmy wykorzystali jeszcze dwie sytuację, które mieliśmy na początku drugiej połowy to mogliśmy wywieźć 3 punkty, a tak to mamy 1 punkt i z niego się cieszymy. Czasem 1 punkt zdobyty w takich okolicznościach daje więcej niż zwycięstwo, wpływa dodatnio na morale zespołu i z tego się należy cieszyć. Z tego jednego punktu jesteśmy zadowoleni. Chwała dla zawodników, pokazali dzisiaj, że mają charakter i walczyli do końca”.

Trener Limanovii Szubryt Dariusz Siekliński: „Przeciwnicy są zadowoleni z tego punktu, my na pewno nie. Dokonaliśmy wielkiej sztuki, mieliśmy mecz już ułożony i wszystko wskazywało, że bez problemu go wygramy. Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze strzeliliśmy pierwszą bramkę i mieliśmy jeszcze kilka następnych sytuacji. W drugiej połowie w pierwszych piętnastu, dwudziestu minutach oddaliśmy inicjatywę przeciwnikowi. Chcieliśmy zagrać z kontry i z jednej z nich zdobyliśmy bramkę na 2:0. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji na podwyższenie wyniku, których nie wykorzystaliśmy i w kuriozalnych okolicznościach w ostatnich pięciu minutach straciliśmy dwie bramki. Zagraliśmy lepiej jak w ostatnim meczu, który wygraliśmy 1:0, a dzisiaj remisujemy 2:2. Tak jak już powiedziałem, taka ta liga jest i każdy będzie walczył do końca o punkty. Przykro mi, że w takich okolicznościach akurat remisujemy, bo dla nas ten remis nie jest za dobry”.
Trener zapytany został, dlaczego w drugiej połowie wprowadził Komorka za Czajkę, kiedy powinno się bronić prowadzenia. Na co trener tłumaczył, że właśnie po tej zmianie zespół wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, zaczął grać wyżej i stworzył sobie jeszcze kilka sytuacji do zdobycia bramek, których niestety nie wykorzystał. Szczególnie trener ubolewał nad sytuacją z 89’ kiedy Pyciak miast podawać piłkę do będącego na 5 metrze nieobstawionego Kmiecika zdecydował się na strzał z ostrego kąta, który został obroniony. Niestety jak stwierdził trener, na boisku mamy do czynienia z różnymi wyborami zawodników, a te nieraz decydują o wyniku spotkania.

Limanovia Limanowa: Daniel  Bomba – Damian Majcher, Radosław Kulewicz, Arkadiusz Garzeł, Mateusz Niechciał, Arkadiusz Serafin (90' Marcin Byszewski), Paweł Czajka (54' Komorek), Artur Skiba (69' Jakub Downar-Zapolski), Paweł Pyciak, Łukasz Pietras, Wojciech Dziadzio (87' Kmiecik)
Rezerwowi: Waldemar Sotnicki, Bartłomiej Hudecki, Jakub Downa r- Zapolski, Józef Piwowarczyk, Marcin Byszewski, Rafał Komorek, Grzegorz Kmiecik

Pelikan Łowicz: Adrian Olszewski – Konrad Kowalczyk, Krzysztof Brodecki, Mykola Dremliuk, Łukasz Derbich,  Maciej Wyszogrodzki (46' Damian Kosiorek), Patryk  Pomianowski, Adrian Świątek, Michał Gamla, Michał Adamczyk, Artur Golański (52' Damian Nowak)
Rezerwowi: Przemysław Perzyna, Tomasz Dąbrowski, Maciej Perzyna, Damian Kosiorek, Damian Nowak, Patryk Bojańczyk, Michał Fabijański

żółta kartka: Artur Golański (P)

Skład Sędziowski  Kolegium Sędziów Dolnośląskiego ZPN :

- Kornel Paszkiewicz - Sędzia Główny spotkania
- Paweł Kucharczyk - Sędzia asystent 1
- Michał Hnatkiewicz – Sędzia Asystent 2
- Mirosław Mazgaj – Sędzia Techniczny

Widzów: 308

Dodane przez: limanovia, wyświetleń: 7780, Skomentowano 0 razy

MKS Limanovia Szubryt - Pelikan Łowicz /27.04.2014/

2014-04-30

zdjęcia-Franciszek Natanek - http://www.fotonatanek.pl/

Zdjęcia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
autor: limanovia
« PowrótGóra ^