Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Ciężko wywalczone punkty
MKS Limanovia Szubryt - Stal Mielec 1:0 (0:0)
Obydwie drużyny do tego spotkania przystąpiły w mocno osłabionych składach. W drużynie Limanovii przymusową przerwę w tym meczu mieli dwaj podstawowi zawodnicy w zespole, mianowicie Artur Skiba, oraz Arkadiusz Serafin, których absencja wynikała z nadmiaru żółtych kartek, które zgromadzili w poprzednich spotkaniach tej rundy rozgrywek. Artur Skiba śledził poczynania swoich kolegów z trybun w towarzystwie swojej sympatycznej małżonki Sylwii, oraz kolegów, wspomnianego wcześniej Arka Serafina, oraz powracającego do zdrowia po kontuzji Pawła Kępy. Trener Włodzimierz Gąsior również nie dysponował w tym spotkaniu optymalnym składem, ponieważ brak w nim było kilku zawodników jak m in. obrońcy Łukasza Rogali, czy też pomocników Mariusza Korzępy, Kamila Radulja i Jakuba Żubrowskiego, którzy są kontuzjowani. Do podstawowego składu po odpokutowaniu kary za nadmiar kartek powrócił Mateusz Podstolak były wielokrotny reprezentant Polski drużyn młodzieżowych U-18, U-19, a znany naszym kibicom z występów w Limanovii w sezonie 2011/2012.
Mateusz zaprezentował się naszej publiczności lansując nową efektowną fryzurę „a’la Shogun”. Jeżeli ktoś nie rozpoznał tego sympatycznego zawodnika, to przypominamy, że w tym spotkaniu wystąpił z numerem „18” na koszulce.
W wyniku tych braków kadrowych trener Siekliński zmuszony był do zmiany ustawienia naszego zespołu. Wojciech Dziadzio zazwyczaj grający na szpicy miał w tym spotkaniu wspomagać kolegów w drugiej linii, zaś rolę wysuniętego napastnika miał pełnić Sanè. Niestety ustawienie to, mimo nienajgorszej gry zwłaszcza w formacjach defensywnych nie przełożyło się niestety na efekt bramkowy w pierwszej połowie spotkania. Powodem tego była również dobra i uważna gra formacji defensywnej drużyny gości. W związku z taką sytuacja w pierwszej połowie gra toczyła się przeważnie w środkowej strefie boiska i kończyła się na dobrze grających obrońcach obydwy drużyn, lub udanymi interwencjami obydwu golkiperów. Z przebiegu gry można się było domyślać, że dużej ilości bramek w tym spotkaniu nie ma się co spodziewać, a drużyna która wyjdzie pierwsza na prowadzenie będzie miała dużą szansę na dowiezienie korzystnego wyniku do końca meczu.
I tak się też stało. Tym razem jednak szczęście się uśmiechnęło do nas. Im bliżej końca spotkania tym gra zespołu Limanovii sprawiała coraz lepsze wrażenie, co świadczy o dobrym przygotowaniu fizycznym całego zespołu. Bardzo dobrym pociągnięciem trenera było wprowadzenie do gry Łukasza Pietrasa w 70’ za zmęczonego Sanè. Zawodnik ten stanowi dużą wartość dla naszego zespołu, angażując się w walkę praktycznie na całej szerokości i długości boiska. Jest człowiekiem od tzw. „czarnej roboty”, potrafi w grze destrukcyjnej uprzykrzyć życie przeciwnikowi na boisku i znaleźć się właśnie tam, gdzie powinien być, aby przerwać groźnie zapowiadającą się akcję przeciwnika, jak również wspomóc kolegów nierzadko w akcjach ofensywnych. I właśnie wprowadzenie Łukasza pozwoliło trenerowi przesunąć Wojtka Dziadzio na szpicę, gdzie zawodnik ten na tej pozycji czuje się jak ryba w wodzie i nie trzeba było długo czekać na efekt bramkowy, bo już w 73’ po jego akcji indywidualnej w polu karnym w momencie składania się do oddania strzału został sfaulowany przez Załuckiego. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na „wapno”. Niezawodnym egzekutorem jak zwykłe okazał się sam poszkodowany, który zmylił balansem ciała bramkarza i technicznym strzałem umieścił piłkę w bramce tuż przy słupku, a bramkarz gości interweniował w przeciwnym kierunku.
Goście mogli wyrównać w doliczonym czasie lecz kapitalną interwencją popisał się Sotnicki, po strzale Macieja Domańskiego. Mimo doliczenia przez głównego arbitra 4 min. do regulaminowego czasu gry wynik nie uległ już zmianie. Zasłużone zwycięstwo Limanovii ciężko wywalczone, choć wynik mógł być również odwrotny, gdyby nie dobra gra naszych zawodników w defensywie, oraz bramkarza, który bronił z dużym poświęceniem, a przy jednym ze starć ucierpiał i długo nie podnosił się z ziemi, jednak po zabiegach fizjoterapeuty i lekarza klubowego wrócił do gry.
Powiedzieli po meczu:
Włodzimierz Gąsior trener stali Mielec- „Efekt końcowy tego meczu to 3 punkty stracone. Gramy 3 mecze wyjazdowe podobnie, chociaż w tym byliśmy chyba najbliżsi wygrania tego meczu, lub co najmniej zremisowania, lecz kiedy się jest drużyną dominującą podczas całego spotkania i stwarza się więcej sytuacji podbramkowych i nie wykorzystuje ich, to jedna sytuacja na korzyść przeciwnika decyduje, że przegrywa się mecz. Wiedziałem doskonale, że trener gospodarzy ma problemy w linii środkowej, bo Skiby i Serafina zawodników, którzy są pożyteczni w rozgrywaniu akcji i prowadzeniu gry zabrakło w składzie. Do przerwy mieliśmy swoje sytuacje i powinniśmy przynajmniej jedną z nich wykorzystać. Jeżeli się nie wykorzystuje swoich sytuacji to trzeba się liczyć, że ktoś tam popełni błąd i to się zemści, i tak się też stało, przydarzył się faul na Dziadzio. Karny został wykorzystany i gratuluje gospodarzom zwycięstwa, a nam przyjdzie przełknąć kolejną gorzką pigułkę i wrócić bez punktów, których będziemy szukać w następnych meczach u siebie."
Dariusz Siekliński trener Limanovii – „Przyznać muszę szczerze, że nie spodziewałem się tak trudnego spotkania. Stal Mielec okazała się naprawdę bardzo dobrym zespołem. My byliśmy w linii środkowej trochę osłabieni i przede wszystkim muszę przyznać, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu i wyniku. Jak powiedział trener naszego dzisiejszego przeciwnika, że gdy nie wykorzystuje się własnych dogodnych sytuacji, to w efekcie często ponosi się tego konsekwencje i mecz się przegrywa. Taką sytuację my mieliśmy na meczu w Łowiczu, gdzie pod koniec spotkania mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystaliśmy i w efekcie straciliśmy dziwną bramkę i przyszło nam wracać do domu bez punktów. Za to dzisiaj się do nas szczęście uśmiechnęło i uważam, że są to bardzo ważne 3 punkty dla nas.”
Na pytanie redaktora Józefa Budacza z TV28 co do eksperymentalnego ustawienia zespołu wyjaśniał – „Jeżeli z gry wypada 2-ch zawodników ze środka pola, to należało coś w zespole przemeblować i cofnęliśmy Wojtka Dziadzię do środka, a Kara /Sane/ zagrał w przodzie, ale tak jak powiedziałem, mamy wyrównany zespół gdzie każdy chce grać i każdy dostaje szansę i będzie ją dostawał i nie jest powiedziane, że w następnym meczu, ci którzy uważani są za pewniaków też wyjdą od początku. Patrzymy w tygodniu na treningu jak który zawodnik wygląda, jak się czuje, w jakiej jest formie i to decyduje o przydatności w następnym meczu.”
"PS" Na stadionie zjawiła sie dość liczna grupa sympatyków Stali wspomagana przez zaprzyjaźnionych kibiców Sandecji. Przyjazd ich nie był wcześniej awizowany prze klub. Mimo to podjęto decyzję o wpuszczeniu tej grupy na stadion, gdzie dzięki temu mogli zobaczyć własnych pupili w akcji. Trzeba przyznać, że obyło się bez większych incydentów.
MKS Limanovia Szubryt: Sotnicki – Majcher (78' Kuligowski), Kulewicz, Garzeł, Basta – Pyciak, Sadio, Dziadzio, Mężyk (46' Komorek), Pająk (59' Hudecki) – Sane (70' Pietras)
Rezerwowi: Bieda, Kuligowski, Pietras, Orzechowski, Czajka, Komorek, Hudecki
Stal Mielec: Daniel – Podstolak, Duda, Załucki, Getinger – Kościelny, Głaz, Domański, Buczyński (77' Pruchnik) – Jaworski (57' Skiba), Łętocha
Rezerwowi: Wyparło, Kardyś, Skiba, Pruchnik, Bożek
Bramka: 73' Dziadzio (k)
Sędziowali:
Sędzia główny: Jacek Lis (Śląski ZPN)
Sędzia asystent 1: Robert Boruta (Śląski ZPN)
Sędzia asystent 2: Tomasz Mośko (Śląski ZPN)
Sędzia techniczny: Adrian Markiewicz (Śląski ZPN)
żółte kartki: Sane – Buczyński, Łętocha, Skiba
Widzów: 700
MA/MA
retransmisja spotkania - www.tv28.pl/3476-retransmisja-limanovia-stal-mielec
Video-konferencja prasowa - TV28
Limanovia Szubryt Limanowa - Stal Mielec 20.10.2013
autor zdjęć - Franciszek Natanek http://www.fotonatanek.pl/