Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Wywiad z trenerem
ukazał sie wywiad z trenerem Limanovii Szubryt Panem Dariuszem Sieklińskim podsumowujący minioną rundę rozgrywek III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.
Po rundzie jesiennej Limanovia jest na dobrej drodze do II ligi. Po pewnych problemach na początku sezonu w kolejnych spotkaniach było już znacznie lepiej.
- Oczywiście mamy ogromną satysfakcję z wyników jakie osiągnęliśmy – mówi Dariusz Siekliński. - Jesteśmy jedyną drużyną niepokonaną w rozgrywkach ligowych od ekstraklasy po III ligę. Mamy nadzieję, że pozycję lidera utrzymamy do końca rozgrywek. Na pewno remisy na własnym boisku bolały, jednak najważniejsze, że w drugiej części rundy nasza przewaga nad rywalami była coraz większa. Na początku sezonu mieliśmy trochę problemów ze zgraniem drużyny. W naszej kadrze pojawiło się przecież kilkunastu nowych zawodników. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby się to wszystko zazębiło. Nad rywalami mieliśmy przewagę motoryczną, techniczną i taktyczną. Niestety przed własną publicznością często nie mogliśmy tego zaprezentować. Małe boisko i nierówna murawa powodowały, że nasze atuty nie zawsze były widoczne. Takie warunki nie sprzyjają grze kombinacyjnej. W końcówce rundy trenerzy naszych rywali sami podkreślali, że jesteśmy poza zasięgiem dla innych drużyn w III lidze.
- Zdecydowanie nie mamy takiego odczucia. W trudnej sytuacji byliśmy przekonani, że zaczniemy wreszcie wygrywać. A teraz gdy jesteśmy na czele nadal wierzymy w lepszą grę, jednak nie lekceważymy rywali. Przed nami cała runda rewanżowa i pełna koncentracja oraz mobilizacja jest niezbędna.
- Liderem Limanovii zwłaszcza w formacji ofensywnej miał być Mariusz Mężyk. Tymczasem w końcówce rundy często zaczynał mecz jako rezerwowy.
- Generalnie jestem zadowolony z całego zespołu. Mariusz miał niezły początek i gorszą końcówkę rundy. Cały czas na niego liczę i mam nadzieję, że wiosną odzyska dobrą dyspozycję. Na pewno ma duże możliwości.
- Trudno mi mówić o odkryciach, bo już przed sezonem byłem przekonany o dużej wartości wszystkich zawodników jakich miałem do dyspozycji. Na szczególne wyróżnienia zasługuje para naszych stoperów. Arkadiusz Garzeł i Radosław Kulewicz tworzą najlepszy duet na tej pozycji w III lidze. W każdym meczu są mocnym punktem naszego zespołu. Natomiast Wojciech Dziadzio grał już w tym sezonie na kilku pozycjach i zawsze mogłem na niego liczyć. Bardzo pożyteczny piłkarz dla drużyny. Ważnym momentem było wzmocnienie zespołu przez Darka Zawadzkiego. Miał zaległości treningowe, ale z każdym meczem grał coraz lepiej. Największą furorę zrobił chyba Arkadiusz Serafin. Długo nie mógł sobie znaleźć odpowiedniego klubu, ale w Limanowej pokazał wreszcie, że stać go na bardzo wiele.
- A kto zawiódł? Na początku sezonu wydawało się, że pewne miejsce w składzie będzie miał Paweł Czajka, który jednak przez większą część rundy siedział na ławce rezerwowych.
- Przykład, którym Pan się posłużył jest najlepszym dowodem jaką siłę ma nasza drużyna. Pawłowi przydarzył się błąd na początku sezonu, spróbowałem więc innego rozwiązania i okazało się, że z czasem wykrystalizowała się solidna formacja defensywna. W takiej sytuacji Pawłowi trudno było liczyć na grę. Jednak wiem, że ten zawodnik prezentuje wysoki poziom jak na III ligę. W razie potrzeby na pewno mogę na niego liczyć. Limanovia ma bardzo dobrych piłkarzy również na ławce rezerwowych.
- Jednak piłkarze, którzy grali niewiele mogą w przerwie zimowej szukać nowych klubów. W innych trzecioligowych drużynach mogliby grać w podstawowym składzie.
- Nie obawiam się, że dojdzie do takiej sytuacji. W drużynie panuje znakomita atmosfera. Przed nikim nie zamykam drogi do pierwszej jedenastki. Kto wie jak będzie wyglądał pierwszy skład na wiosnę. Dla mnie sprawa jest otwarta.
- Sprawy dotyczące obiektów nie należą do moich kompetencji. Z tego co obserwuję, to wszystko zmierza jednak w dobrym kierunku. Do Limanowej przyjeżdżałem jeszcze jako trener Szreniawy, więc mam pewne porównanie. Od tamtego momentu baza sportowa Limanovii zdecydowanie się rozwinęła. Działacze prowadzą rozmowy z Urzędem Miasta w sprawie stadionu. Zmiany może nie są szybkie, ale cały czas postępują i to jest optymistyczne.
- Myślę, że w tym składzie spokojnie utrzymalibyśmy się w II lidze. Najpierw skupmy się jednak na awansie. Czas działa na naszą korzyść, bo mamy młodą drużynę.
Źródło: limanowa.in