Bramki:
0:1 – 41' Piszczek
1:1 – 42' Czajka
2:1 – 83' Dziadzio (k)

Sędziowali:      Sędzia Główny - Daniel Kruczyński (Żywiec)
                           Asystent Nr 1 - Tomasz Dudka
                           Asystent Nr 2 - Stanisław Biernat

Żółte kartki : Skiba, Kostek – Zelek, Wajda

Limanovia Szubryt : Sotnicki – Basta, Czajka, Garzeł, Dziadzio, Skiba, Pietras, Cebula (84' Cygnarowicz), Kozieł, Gadzina (71' Kostek), Mężyk

Garbarnia: Szwiec – Stokłosa, Piszczek, Ryś, Byrski (73' Kalicki), Rado (53' Leszczak), Wajda, Zelek (82' Sepioł), Fedoruk, Chodźko, Praciak

Zawodnicy Limanovii jak mogą starają się uprzyjemnić pobyt na wczasach za granicą swojemu sponsorowi Panu Zbigniewowi Szubrytowi, zwyciężając w rundzie wstępnej szczebla centralnego zespół II ligowej Garbarni Kraków. Zwycięstwo to bardzo cieszy i napawa ogromnym optymizmem przed zbliżającym się sezonem ligowym. Walka w Pucharze Polskim wpleciona została bowiem w cykl przygotowań do ligi i trudno sobie wymarzyć lepszych sparingpartnerów jak tych których nam los przydziela w zmaganiach pucharowych. Ponadto wyniki uzyskiwane w tych rozgrywkach udowadniają, że przebudowa zespołu dokonywana przez trenera Dariusza Sieklińskiego mająca dać w perspektywie awans do II ligi idzie w dobrym kierunku. Widać zmianę stylu gry zespołu, który stara się grać ofensywnie i widowiskowo. I właśnie pod tym kątem trener dobiera sobie zawodników, którzy na boisku charakteryzują, się dużą ambicją, nieustępliwością i wolą walki. Spotkania pucharowe z Rakowem, oraz z Garbarnią wykazały, że obrany kierunek jest właściwy. Zwycięstwo nad zespołem Garbarni mogło by być bardziej okazałe, gdyby nasi zawodnicy wykazali się lepszą skutecznością w wykańczaniu akcji ofensywnych.
Bramka dająca prowadzenie dla zespołu gości padła w 41' spotkania z dalekiego dośrodkowania w pole karne gdzie do centry wyszedł nieatakowany Piszczek i głową w bliska skierował piłkę do siatki. Wcześniej to nasi zawodnicy przeważali i z przebiegu gry to im się bardziej należały bramki.
Lecz nasi zawodnicy nie załamali się takim obrotem sprawy i natychmiast bo już minutę później doprowadzili do wyrównania. Skiba wrzuca piłkę na 5 m przed bramką, a Garzeł zbija piłkę głową pod nogi Czajki, który z bliska ładuję ją do bramki. Wcześniej to nasz zespół miał kilka znakomitych sytuacji. Już na początku w 4' spotkania Mężyk z 16 m nie trafia do pustej bramki, mianowicie jego strzał ląduje na poprzeczce. W 12' strzał Kozieła zablokowany na 10 metrze. W 15' Mężyk umieścił piłkę w siatce przeciwnika, lecz sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. W tej części spotkania jeszcze groźnie strzelali Gadzina, Skiba, oraz Mężyk. Goście zagrozili dwukrotnie kiedy na strzały z dystansu zdecydowali się Rado i Wajda jednak ich strzały przeszły obok bramki.
Ostatnia dobra sytuacja dla Garbarni w doliczonym czasie gry w I połowie groźnie strzelał Praciak z narożnika pola 5m, lecz Sotnicki był na posterunku.
Druga połowa zaczęła sie obiecująco. W 49' Czajka przyjął dośrodkowanie w polu karnym i głową uderzył piłkę nad bramką. W 51' dynamiczna akcja prawą stroną Mężyka i podanie do Gadziny, który stara się uderzyć po długim rogu, lecz piłka przechodzi minimalnie obok bramki.
W 60' piłka po rykoszecie spada pod nogi Leszczaka, który uderzył z bliska, lecz szczęśliwie z opresji wyszedł Sotnicki. W 65' Kozieł przed linią 16 m popisuje się krótkim dryblingiem zakończonym strzałem na bramkę i piłka szczęśliwie dla gości trafia w poprzeczkę.
Już do końca spotkania nasz zespół nie oddał inicjatywy wypracowując sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji jak m in. uderzenie Gadziny bez przyjęcia z 6 m obronione w dobrym stylu przez Szwieca. W 79' z boku 16-tki Pietras groźnie uderza, lecz bramkarz sparował futbolówkę na róg.
W dalszym ciągu nie ustaje napór naszego zespołu na bramkę gości. W 80' Czajka po dośrodkowaniu w pole karne próbuje uderzyć głową, lecz bramkarz z trudem broni. W 83' szarża Kostka z piłką w pole karne, gdzie zostaje wyraźnie podcięty, lecz sędzia widzi to inaczej karząc naszego piłkarza żółta kartką za rzekomą próbę wymuszenia rzutu karnego. Za chwilę wyróżniający się w spotkaniu walecznością i szybkością Pietras przeprowadza dynamiczną akcje w polu karnym i Wajda nie widząc innego sposobu powstrzymania go ucieka się do faulu. Tym razem sędzia ocenia sytuację właściwie wskazując na punkt 11 metra. Pewnym egzekutorem „jedenastki” Dziadzio.
Limanovia wychodzi na prowadzenie, którego nie daje sobie do końca odebrać mimo rozpaczliwych wysiłków gości.
W sumie zasłużone zwycięstwo naszej drużyny.

Dzięki temu zwycięstwu drużyna awansowała do I rundy pucharu. Na tym etapie dolosowywane będą kluby pierwszoligowe.

video TV28 - pobierz