Bramki: 0-1 Chlipała 15, 1-1 Kostecki 33, 2-1 Drozdowicz 84


Sędziował: Michał Fudala (Brzesko)
Żółte kartki: Matras, Węgrzyn, Witek, Mikołajczyk - Banaszkiewicz, Pietrzak
Widzów: 650

UNIA: Libera - Witek, Kazik, Mikołajczyk, Węgrzyn, Wilk, Kostecki, Ślęzak (70 Sojda), Matras (75 Drozdowicz), Radliński (90 Adamski), Popiela (80 Wolański)

LIMANOVIA Szubryt: Pyskaty - Krupa, Kulewicz, Banaszkiewicz, Podstolak, Pietrzak, Wańczyk, Skiba (65 Ślazyk), Waksmundzki (60 Kępa), Basta (60 Gadzina), Chlipała (75 Miśkowiec

Wynik spotkania wyjazdowego do Tarnowa to wielkie rozczarowanie dla kibiców i sympatyków Limanovii, którzy liczyli na powiększenie konta punktowego, tym bardziej, że w dotychczasowych spotkaniach wyjazdowych zespół Limanovii spisywał się dobrze nie ponosząc porażki. Niestety ta seria się skończyła.

Zespół gospodarzy w tym meczu miał dużego farta, gdyż obydwie bramki padły z dość dużych odległości.

Prowadzenie dla Limanovii zdobył Chlipała w 15 min.spotkania , który w tym spotkaniu zaprezentował się się bardzo pozytywnie. Zachował zimną krew, kiedy po dośrodkowaniu Basty z prawej strony , w wyniku niedokładngo wybicia piłki przez obrońców Unii znalazł się w jej posiadaniu i nie dał szans golkiperowi gospodarzy pakując ją do siatki.

źródło: Telewizja Internetowa DetoTV

Minutę później zawodnik gospodarzy Radlński zdobył gola, lecz jego kolega Popiela był na spalonym i przeszkadzał Pyskatemu w interwencji zasłaniając mu pole widzenia /tak ocenił sędzia gł. zawodów/
W 33’ spotkania prawą stroną popędził Kostecki i z ok. 25 m huknął jak z armaty i piłka jeszcze odbita od słupka wpadła w przeciwległy róg. W tym wypadku Pyskaty miał małe szanse dosięgnięcia jej.
Jeszcze w 45’ była szansa wyjść na prowadzenie, lecz zabrakło kilku centymetrów Chlipale, aby sięgnąć piłki na 5m.

Pierwsze minuty po przerwie to zdecydowany napór gospodarzy. Najpierw Popiela z 5m uderzając głową zmusił Pyskatego do kapitalnej interwencji. Chwilę później Radliński będąc sam na sam z naszym bramkarzem uderzył w słupek.

W 65 min. Skiba popisał się zdobyciem bramki bezpośrednio z rogu, jednak sędzia ocenił, że Gadzina przeszkadzał bramkarzowi gospodarzy i nie uznał gola.

Druga bramka dla zespołu Unii padła, po błędzie naszej obrony w 84’, kiedy to Drozdowicz mający dużo swobody oddał strzał z okolicy narożnika 16-tki posyłając piłkę w długi róg.

Bardzo szkoda, bo można było wywieźć z trudnego terenu przynajmniej remis. To bardzo boli, kiedy w tak ważnym meczu traci się bramkę w końcówce spotkania. Wynik ten ma niebagatelne znaczenie dla układu czołówki, przy założeniu, że walczymy o prawo gry w II lidze.

Trener Tajduś miał duże pretensje do linii defensywnych zespołu Limanovii, wytykając im brak dokładności, zadziorności i stuprocentowego zaangażowania w rozmontowywaniu poczynań ofensywnych przeciwnika i trudno mu nie przyznać racji.

Retransmisja

 źródło: limanowalive.pl