Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Nie zdołali utrzymać prowadzenia
Granat: Majcherczyk – Chrzanowski, Grunt, Basąg, Łatkowski – Strzębski, Prus - Niewiadomski, Ryński (89 Rzeszowski), Kołodziejczyk (84 Imiela) – Taler, Fryc (82 Gajos).
Limanovia: Pyskaty – Słaby, Kulewicz, Garzeł, Podstolak – Basta, Banaszkiewicz (67 Wańczyk), Skiba, Dziadzio - Kiwacki, Fałowski (73 Gadzina).
Sędziował: Szymon Ubożak (Kielce)
Żółte kartki: Majcherczyk, Grunt – Pyskaty, Kulewicz.
Widzów 300.
Po przyjeździe naszej ekipy na stadion Granatu nastąpiło w niej małe zamieszanie, ponieważ okazało się, że dwóch zawodników Limanovii /Mężyk i Kępa/ nie zabrało za sobą dowodów osobistych i z tej przyczyny nie mogli być dopuszczeniu do meczu, co w znacznym stopniu zburzyło trenerowi całą koncepcję meczową wcześniej przez niego ustaloną, jak również ograniczyło pole manewru przy przeprowadzaniu odpowiednich zmian podczas spotkania. Na obydwu została nałożona kara finansowa. Trener przed jak i po meczu nie krył z tego powodu swojego rozgoryczenia., lecz ma nadzieję, że na przyszłość taka sytuacja się nie zdarzy. Również zawodnicy ci wyrazili z tego powodu szczerą skruchę i przeprosili trenera jak również kolegów z drużyny za zaistniałą sytuację.
Ale przechodząc do spotkania należy zaznaczyć, że po I połowie nie zanosiło się, że nasza drużyna straci punkty w Skarżysku. Przez całą tę część spotkania miała zdecydowaną przewagę. Już w 9’ spotkania Artur Skiba popisał się dobrym uderzeniem po którym bramkarz gospodarzy sparował z trudem piłkę na róg. Następna dobra sytuacja po akcji lewą stroną Dziadzia, który precyzyjnie dograł piłkę do nabiegającego Kiwackiego, lecz szybszy był obrońca gospodarzy i wybił mu ją dosłownie z przed nosa. W 22 ‘ ponownie Skiba oddaje groźny strzał w światło bramki obroniony przez Majcherczyka.
Pierwsza i groźniejsza sytuacja stworzona przez gospodarzy to strzał z za 16 m najlepszego w drużynie Mateusza Fryca, lecz Pyskaty popisał się wspaniałą interwencją wybijając na róg piłkę zmierzającą nieuchronnie w róg naszej bramki. Ponownie gospodarze zagrozili naszej bramce po stracie Kiwackiego, jednak strzał przeciwnika minimalnie minął słupek naszej bramki. Następnie po akcji Chrzanowskiego i Tyca ten ostatni uderza na szczęście w środek bramki gdzie udanie interweniował Pyskaty.
W 33’ Dziadzio uderza bez przyjęcia lecz piłka przechodzi blisko słupka bramki gospodarzy.
W 37’ min spotkania faul bramkarza Majcherczyka na Fałowskim i sędzia dyktuje rzut karny, a egzekutorem karnego jest sam poszkodowany, który precyzyjnym uderzeniem pewnie lokuje piłkę w rogu bramki gospodarzy.
Jeszcze jedną kapitalną sytuację ma Fałowski w 45’+1’ kiedy to będąc sam na sam z bramkarzem przelobował go jak również minimalnie bramkę.
Niestety druga połowa spotkania rozpoczęła się fatalnie dla naszej drużyny, kiedy to w 47’ spotkania po faulu Banaszkiewicza rzut wolny z około 27 m egzekwuje Kołodziejczyk , który precyzyjnym uderzeniem ponad murem naszej bramki posyła piłkę obok zdezorientowanego Pyskatego, który zasłonięty nie zdążył zareagować i piłka wylądowała w naszej bramce.
Bramka ta tak bardzo podziałała deprymująco na naszych zawodników, że przeciwnik przejął inicjatywę.
Ponownie w 50m szybka akcja gospodarzy prawą stroną i strzał z okolicy bocznej linii 5 m zblokowany, lecz piłka odbita rykoszetem zmierzała pod poprzeczkę naszej bramki, ale ponownie kapitalna interwencja Pyskatego, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
2 minuty później po raz drugi gospodarze zagrozili limanowskiej bramce, kiedy to Fryc w niemalże stuprocentowej sytuacji uderzył z 7 m nad bramką. Nie minęło więcej jak 3 minuty dośrodkowanie Łakomskiego i pojedynek główkowy wygrywa Fryc /najbardziej aktywny zawodnik w tej części spotkania/ lecz piłka minimalnie przeszła obok spojenia.
W 68’ błąd Garzeła w polu karnym ponownie niewykorzystany przez Fryca. W 72’ rzut rożny dla gospodarzy i ostra piłka wrzucona gdzieś na 5 m na nasze szczęście minęła kilku zawodników i zaskoczony tym Fryc będący w polu 5 m zamykający tą akcję nie zdążył zareagować.
Od tego momentu zespół Limanovii jakby się przebudził i stworzył kilka groźnych sytuacji, które mogły przesądzić o wyniku spotkania. W 77’ Podstolak przeprowadził akcję prawą stroną dograł na 10m do wychodzącego Gadziny, lecz ten nieczysto uderzył i piłka minęła cel. Następnie już w doliczonym czasie gry Dziadzio nie zdążył do płaskiego dośrodkowania Skiby i piłka przeszła obok bramki.
Obiektywnie trzeba przyznać, że remis jako wynik spotkania nie krzywdzi żadnej z drużyn.
statystyki źródło: zksgranat.info
zdjęcia: Piotr Śliwa Agencja Fotograficzna PKS Photography
Granat Skarżysko - Limanovia Szubryt (1-1)
18 kolejka rozgrywek o mistrzostwo III ligi małopolsko-świętokrzyskiej (25 marca 2012) fot. Piotr Śliwa http://www.pksphotography.com