Przeduk wywiadu ze strony Stowarzyszenia Kibiców "LIMANOVIANIE": http://limanovianie.eu/trzy-slowa-do-pana-prezesa/

Prezesie, jako nowy Zarząd podjęliście trudne wyzwanie odbudowania klubu praktycznie od zera – nie baliście się tego ryzyka, że jak coś nie wypali to po Was będą wieszać psy i to Wy będziecie tymi złymi?

JB: Ryzyko było zbyt duże, by jakiekolwiek decyzje podejmować samodzielnie. Na szczęście wokół klubu zebrało się dużo fajnych i odpowiedzialnych ludzi, którym leży na sercu dobro klubu i którzy znają się od lat właśnie z limanowskiej piłki. Wspólnie postanowiliśmy działać. Nie było wiadomo, czy w ogóle drużyna wystartuje w jakichkolwiek rozgrywkach ligowych, choćby w najniższej klasie. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak stresujący to był czas. Na szczęście ludzie nam zaufali i wspierali nasze działania.

Mieliście zaledwie dwa tygodnie po Zarządzie na pozbieranie nowej pierwszej drużyny i przede wszystkim na znalezienie sponsorów, a nie było przecież łatwo?

JB: Oczywiście, od dawna już rozmawialiśmy o tym, że trzeba zmienić Zarząd. Wyrażaliśmy chęć pomocy, bo widzieliśmy, jak wiele spraw w klubie wymaga naprawy. Niestety, nie udało się zmienić Zarządu, gdy drużyna była jeszcze w II lidze.Nie chcę się już zastanawiać co by było, gdyby… Tak naprawdę dopiero teraz czeka nas prawdziwa robota, musimy zakasać rękawy na następny rok. Jest dużo pracy przed nami do wykonania i potrzebujemy każdej pomocy.Najważniejsze, że wreszcie w klubie panuje dobra atmosfera, aż chce się działać. Zapraszamy każdego do współpracy.

Jako wieloletni działacze klubu macie żal do byłego Zarządu za to co się za ich rządów stało (spadek, wycofanie się pana Szubryta, problemy finansowe)?

JB: Tak jak wspominałem, nie chcę roztrząsać tego, co było. Wokół klubu wydarzyło się wiele złych rzeczy, niektórym można było zapobiec. Teraz już za późno na żale i pretensje. Skupiam się na przyszłości i na zadaniach, jakie mamy do wykonania, a jest ich dużo.

Jakieś nowe zmiany w klubie po nowym roku?

JB: Nie planujemy żadnych rewolucji w klubie, ale za to rozglądamy się za zdolnymi młodzieżowcami. Oczywiście najbardziej liczymy na naszych juniorów i wychowanków. Kilku nowych piłkarzy reprezentujących kluby z naszego regionu zgłosiło chęć gry w naszym zespole w rundzie wiosennej. I niewykluczone, że wkrótce przejdą do nas. Za miesiąc zaczynamy okres przygotowawczy i wtedy coś więcej będziemy mogli na ten temat powiedzieć, gdy na treningach pojawią się zawodnicy.

 Coś od Zarządu dla wszystkich kibiców Limanovii?

JB: Przede wszystkim dziękujemy naszym Kibicom za zawsze wspaniałą oprawę na wszystkich naszych meczach. Miło jest też na wyjazdach, gdy zawsze jesteście najgłośniejszą grupą. Pokazujecie, że zawsze jesteście z Drużyną, nie tylko wtedy, gdy idzie jej dobrze. Widzimy to i doceniamy. Jeszcze raz dziękujemy, jesteście niesamowici. A w Nowym Roku, w imieniu Zarządu Klubu MKS Limanovia, życzę Wam dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro.