VS   

30 kolejka spotkań II ligi już w najbliższy weekend. W sobotnie popołudnie na Limanovię Szubryt w Częstochowie czekał będzie zespół miejscowego Rakowa.
Obydwa zespoły dzieli przepaść. W ścisłej czołówce tłok jest ogromny.  Piąty w tabeli Raków Częstochowa z 49-punktowym dorobkiem traci do prowadzącego Zagłębia Sosnowiec tylko dwa punkty. Ma więc o co walczyć. Limanovia po 29 kolejkach zajmuje ostatnie miejsce z dorobkiem 19-punktowym.
W związku z wycofaniem się z rozgrywek I ligi zespołu Floty Świnoujście liczba spadkowiczów II ligi zmalała do trzech drużyn. W chwili obecnej zamykająca ligową tabelę Limanovia, do miejsca gwarantującego utrzymanie nie traci 12 tylko 9 punktów. Mimo tego na 5 kolejek przed zakończeniem rozgrywek sytuacja naszego zespołu jest nadal bardzo trudna i skomplikowana. Kłopoty organizacyjnie ma jeszcze kilka drużyn pierwszej i drugiej ligi i tu należy upatrywać szansy. Limanovia w pozostałych spotkaniach musi walczyć o jak najwyższą lokatę, choć wydobycie się z dna tabeli wydaje się być bardzo trudne. Limanovia w ostatnim spotkaniu udowodniła, że nie sprzeda tanio skóry i o ile będzie musiała opuścić drugoligowe szeregi to chce to uczynić z honorem. Wygrała drugi pojedynek w tej rundzie, podejmując ćwierćfinalistę Pucharu Polski Znicz Pruszków. Jedynego gola na wagę zwycięstwa zdobył Łukasz Wolsztyński po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
 
Jeszcze kiedy to zespół z Częstochowy prowadzony był przez trenera Jerzego Brzęczka obydwie drużyny spotykały się trzykrotnie. Dwukrotnie  w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Oba zakończyły się zwycięstwem Limanovii. W sezonie 2011/2012 występująca w III lidze Limanovia pokonała II ligowy Raków w rundzie przedwstępnej PP w stosunku 2:0 po bramkach Rafała Gadziny i Artura Prokopa (obecnie obydwaj grają w III lidze w Porońcu Poronin). W następnym sezonie ponownie los połączył obydwa zespoły w Pucharze Polski, i tym razem Limanovia pokonała zespół z Częstochowy również 2-0 (bramki: Artur Skiba, Mariusz Mężyk). W rundzie jesiennej obecnego sezonu w Limanowej padł wynik bezbramkowy.
W zespole Limanovii prawdopodobnie nie zobaczymy odczuwających dolegliwości zdrowotne Radosława Kulewicza, Mateusza Niechciała, oraz kontuzjowanego Mateusza Mikę. Ostatecznie osiemnastkę na mecz z Rakowem trener Marek Motyka ogłosi po jutrzejszym treningu. Nikt nie pauzuje za kartki.
Spotkanie poprowadzi Paweł Dreschel z Gdańska.
Transmisja video z całego spotkania w Limanowskiej Telewizji Internetowej
Relacja tekstowa na żywo