Nazwa | M. | Pkt. |
---|---|---|
1. BRUK-BET 2 Termalica... | 34 | 92 |
2. LUBAŃ Maniowy | 34 | 68 |
3. POPRAD Muszyna | 34 | 67 |
4. MKS LIMANOVIA Limano... | 34 | 66 |
5. WIERCHY Rabka-Zdrój... | 34 | 65 |
6. OKOCIMSKI Brzesko | 34 | 60 |
7. WOLANIA Wola Rzędzi... | 34 | 59 |
8. GLINIK Gorlice | 34 | 55 |
9. KOLEJARZ Stróże | 34 | 49 |
10. WATRA Białka Tatrza... | 34 | 48 |
11. TARNOVIA Tarnów | 34 | 46 |
12. METAL Tarnów | 34 | 43 |
13. SOKÓŁ Słopnice | 34 | 36 |
14. SKALNIK Kamionka Wie... | 34 | 35 |
15. BOCHEŃSKI KS | 34 | 31 |
16. DUNAJEC Zakliczyn | 34 | 24 |
17. JARMUTA Szczawnica | 34 | 22 |
18. RADŁOVIA Radłów | 34 | 6 |
Urząd Miasta Limanowa
Kryzys nadal trwa
FKS STAL MIELEC – MKS LIMANOVIA SZUBRYT 3:0 (1:0)
Bramki:
1-0 Kamil Radulj 25’
2:0 Łukasz Żegleń 68’
3:0 Krystian Getinger 90’+3
Stal Mielec: Wojciech Daniel - Mateusz Załucki, Andriy Nikanovych (77' Jakub Żubrowski), Sebastian Duda, Kamil Radulj, Maciej Domański, Rafał Jankowski (83' Damian Skiba), Damian Bożek (63' Łukasz Żegleń), Kamil Kościelny, Krystian Getinger
Rezerwowi: Bogusław Wyparło, Tomasz Ostalczyk, Damian Skiba, Jakub Żubrowski, Mateusz Podstolak, Wojciech Mącior, Łukasz Żegleń
MKS Limanovia Szubryt: Waldemar Sotnicki – Mateusz Niechciał (75' Rafał Komorek), Radosław Kulewicz, Mateusz Urbański, Michał Gryźlak (46' Arkadiusz Serafin), Józef Piwowarczyk (76' Bartłomiej Hudecki), Maciej Mysiak, Paweł Czajka (46'Dariusz Zawadzki) , Damian Majcher, Artur Skiba, Marcin Chmiest
Rezerwowi: Mariusz Różalski, Bartłomiej Hudecki, Łukasz Pietras, Dariusz Zawadzki, Arkadiusz Serafin, Rafał Komorek, Łukasz Krówczyński
Niestety to już piąta kolejna porażka zespołu Limanovii. Musi niepokoić fakt, że w spotkaniach tych, może za wyjątkiem spotkania z Kluczborkiem nie możemy sprostać zespołom niekoniecznie z czołówki tabeli. Zawodnicy wychodzą na boisko jakby spięci, wolni i widać jak na dłoni, że brak im pewności siebie. Tracimy bramki po stałych fragmentach gry, co jak się okazuje jest naszą bolączką.
W dzisiejszym spotkaniu jeszcze się to bardziej uwidoczniło. Straciliśmy dwie bramki ze stałych fragmentów gry a trzecia padła po klasycznej szybkiej kontrze przeciwnika, za którą nasi obrońcy nie nadążyli. Mamy niesamowite trudności w skonstruowaniu składnych i szybkich akcji ofensywnych niosących zagrożenie dla przeciwnika zakończonych celnym strzałem, a przynajmniej w dzisiejszym spotkaniu takich nie widzieliśmy. Nasze akcje z reguły kończyły się przed polem karnym przeciwnika.
Z wielkimi nadziejami na przełamanie zespół Limanovii Szubryt wyjeżdżał na mecz do Mielca. Nadzieje te były w pełni uzasadnione, bowiem do składu wracali dwaj defensorzy, Radosław Kulewicz jak również Mateusz Urbański. Niestety już od pierwszych minut spotkania widać było kto w tym spotkaniu będzie dyktował warunki. Zespół z Mielca od pierwszych minut narzucił swój bardzo ofensywny styl gry i wyraźnie górował nad naszym zespołem. I to oni mieli więcej z gry i stworzyli sobie optyczną przewagę. W 25’ sędzia tego spotkania za problematyczny faul Michała Gryźlaka na Bożku podyktował rzut wolny z odległości ok. 25 metrów od bramki. Kamil Radujl niezawodny egzekutor stałych fragmentów gry precyzyjnym strzałem w samo okienko bramki strzeżonej przez Sotnickiego zdobywa prowadzenie dla miejscowych. Ten sam zawodnik tuż przed przerwą mógł zdobyć drugą bramkę dla swojego zespołu, lecz uderzył nieczysto goleniem i piłka na szczęście dla nas minęła cel. Po przerwie, aby zwiększyć siłę ofensywną naszego zespołu trener Robert Kasperczyk dokonał pewnych roszad w składzie,. W miejsce Pawła Czajki wprowadzony został Dariusz Zawadzki, a za Michała Gryźlaka wszedł Arkadiusz Serafin. Początkowo gra się wyrównała, lecz po kwadransie zespół Stali ponownie doszedł do głosu. W 68’ Stal przeprowadziła wzorcową akcję po której padła druga bramka, która podcięła skrzydła podopiecznym Roberta Kasperczyka. Najlepszy na boisku Kamil Radulj z głębi pola krosowym podaniem uruchomił Domańskiego, który wykorzystując niezdecydowanie naszych obrońców przedłużył podanie do szarżującego z prawej strony Żeglenia, a ten z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce, obok próbującego interweniować Sotnickiego i przy niezdecydowanej postawie Majchera, który biernie przyglądał się jak piłka wtoczyła się do bramki.
Zespół Limanovii może mówić o wielkim szczęściu, kiedy to w 70’, pięknym prostopadłym podaniem Radujl obsłużył Żeglenia. W momencie kiedy ten wychodził już na czystą pozycję sam na sam z Sotnickim, sędzia boczny zasygnalizował pozycję spaloną zawodnika Stali. Trzy minuty później Skiba próbuje zaskoczyć Daniela w bramce Stali, lecz piłka uderzona zbyt lekko i nieprecyzyjnie przeszła obok bramki. W 78’ niedokładne podanie Mysiaka przejął Radulj i rozpoczął groźny kontratak w wykonaniu miejscowych, jednak tym razem przytomną interwencją przed linią pola karnego popisał się Majcher i przerwał tą groźnie zapowiadającą się akcję. W 92’ atak pozycyjny zawodników Stali zakończony dokładny podaniem Żubrowskiego do nieobstawionego przed polem karnym Radulja, który mając dużo swobody przejmuje podanie i wjeżdża z piłką w pole karne, lecz w porę zdążył za nim Majcher i na tyle skutecznie go naciskał, że ten oddał strzał po ziemi w światło bramki, lecz na tyle nieprecyzyjnie, że Sotnicki nie miał problemu z jego obroną. W końcu w 93’ sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy za faul Urbańskiego na Damianie Skibie, polegającym na odepchnięciu go rękoma podczas walki o piłkę, po którym zawodnik Stali nawet się nie zachwiał, lecz sędzia nakazał egzekwowanie stałego fragmentu gry. Do piłki podszedł Krystian Getinger, który z 32 metrów przepięknym strzałem w samo okienko ponownie pokonał Waldemara Sotnickiego. Za chwilę arbiter tego spotkania Tomasz Marciniak odgwizdał koniec spotkania i nasi zawodnicy ze zwieszonymi głowami udali się do szatni po kolejnej piątej już porażce.
W najbliższą sobotę kolejne spotkanie wyjazdowej naszej drużyny. Tym razem czeka nas wyjazd do Legionowa, gdzie Limanovia Szubryt w spotkaniu z miejscową Legionovią po raz szósty będzie próbowała przerwać fatalną passę pięciu kolejnych porażek. Życzymy im, aby ten koszmar nareszcie się skończył.
Opinie trenerów:
Robert Kasperczyk - Trener Limanovii Szubryt: ”Przede wszystkim gratuluję zwycięstwa. Widać było, że zawodnicy Stali byli bardzo dynamiczni i świezi. Widać było dużą dynamikę w ich poczynaniach. Niestety pierwsza połowa w naszym wykonaniu śpiąca. Dostaliśmy przepiękną bramkę w wykonaniu Raduljego na jeden zero po indywidualnym błędzie. Potem musieliśmy gonić wynik. Na początku drugiej połowy zrobiłem dwie zmiany, żeby opanować troszeczkę środek pola i gdzieś tam do pewnego momentu wyglądało to lepiej, lecz im bliżej bramki, to było gorzej. Przegrywając jedną bramką i angażując się w ataku większą ilością zawodników często bywa tak, że można się nadziać na kontratak przeciwnika. I tak się rzeczywiście stało przy drugiej bramce Żeglenia, a ukoronowaniem tego co się działo w drugiej połowie była przepiękna bramka Getingera. Uczulałem swych zawodników na przedmeczowej odprawie, aby w tej części boiska starali się nie faulować przeciwnika, bowiem tak Radulj jak i Getinger wyśmienicie radzą sobie w stałych fragmentach gry. Ciężko mi po tym wszystkim zebrać myśli, bo stan psychiczny w szatni w tej chwili jest taki jaki jest. Nie są to chwile łatwe tak dla mnie jak i dla zespołu. Pozostaje mi wyłącznie wierzyć, że chłopcy się dźwigną i jednym meczem pokażą, że naprawdę na tą ligę zasłużyli.”
Janusz Białek – trener Stali Mielec: „My też z niepokojem czekaliśmy na tą kolejkę, w której zaprezentowaliśmy się znacznie lepiej niż w poprzedniej. Myślę, że nie jest to jeszcze optymalna forma zawodników, skoro przez tydzień zrobili taki progres. Mogę stwierdzić, że dzisiaj było to przyzwoite co najmniej spotkanie, bowiem drużyna długimi okresami już się utrzymywała przy piłce, rozgrywała, czekała na swe ofensywne akcje. Tak jak tydzień temu za akcje ofensywne nie mogłem pochwalić zawodników, tak dzisiaj muszę pochwalić bocznych obrońców i pomocników włączających się w akcje ofensywne, no i oczywiście napastników, którzy uczestniczyli w tych akcjach. To już był jakiś styl, to już były jakieś planowane i przemyślane akcje, które niosły zagrożenie dla przeciwnika i przyniosły nam trzy bramki. Trzeba się z tego cieszyć i mam nadzieję, że każdy tydzień będzie pracował na plus dla tego zespołu i sam z niecierpliwością oczekuję następnych kolejek.”
żółte kartki: Rafał Jankowski – Radosław Kulewicz
Sedziowali:
Tomasz Marciniak sędzia główny (Mazowiecki Związek Piłki Nożnej)
Krzysztof Nejman – sędzia asystent nr 1 (Mazowiecki Związek Piłki Nożnej)
Jarosław Machowski – Sędzia asystent nr 2 (Mazowiecki Związek Piłki Nożnej)
Marek Pająk – sędzia techniczny – (Podkarpacki ZPN)
Widzów: 1.700
Retransmisja całego spotkania - oglądaj
Video - skrót, bramki, konferencja prasowa TV28 /red. Józef Budacz/