Limanovia po raz kolejny wywozi z obcego terenu trzy punkty. Tym razem jednak już od początku spotkania nasza drużyna narzuciła gospodarzom swój styl gry i dominowała niemal przez cały czas jego trwania. Juventa ograniczyła się do sporadycznych kontrataków. Pierwszy przeprowadziła w 8. minucie. Stawiarski chciał wykorzystać fakt, że obrona Limanovii ustawiona była wysoko, ale z jego uderzeniem bez problemów poradził sobie Sotnicki. Chwilę później to goście byli pod bramką przeciwnika. Do rzutu wolnego z 25 metrów podszedł Skiba i uderzył finezyjnie, a piłka po głowie jednego z zawodników Juventy wpadła do bramki. Dziesięć minut później po strzale Garzeła było już 0:2. Znów stały fragment gry. Tym razem piłka została wybita przez obrońców, ale doszedł do niej Dziadzio. Jego strzał w locie przedłużył Garzeł. W 39. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Serafin, ale po kombinacyjnej akcji trafił prosto w bramkarza. Chwilę później głową próbował wbić piłkę do bramki Dziadzio, jednak spudłował. Wziął jednak udział w następnej akcji, która okazała się być bramkową. Pietras wygrał piłkę po lewej stronie, celnie wyłożył do Dziadzia, który podał piłkę wzdłuż pola karnego do Mizi. Ten bez problemu pokonał bramkarza. Limanovia przez niemal cały czas utrzymywała się spokojnie przy piłce i rozgrywała ją na połowie Juventy. Gospodarze zostali zepchnięci do defensywy i nie zagrozili Sotnickiemu.

Druga połowa toczyła się podobnie do pierwszej. Limanovia przez cały czas utrzymywała się przy piłce i rozgrywała ją, stale zagrażając bramce Wróblewskiego. W 62. minucie po niecodziennej sytuacji swoją szansę zyskała Juventa. Arbiter tego spotkania podyktował rzut wolny pośredni za przewinienie Sotnickiego, który złapał w ręce piłkę kopniętą przez zawodnika ze swojej drużyny. Gracze gospodarzy nie dali jednak rady pokonać bramkarza z 11 metrów. Po chwili otrzymali jednak kolejny rzut wolny, tym razem tuż zza pola karnego. Bezpośredniego gola zdobył po nim Wójtowicz. Limanovia odpowiedziała błyskawicznie. W 72. minucie na strzał z 20 metrów zdecydował się Skiba. Piłka po tym niepozornym uderzeniu odbiła się od słupka i wpadła do bramki obok zaskoczonego bramkarza. W kolejnych minutach szans na podwyższenie wyniku nie wykorzystali Majcher, Mężyk oraz Cebula. Juventa miała za to okazję na zmniejszenie rozmiarów porażki. Mocny strzał Stawiarskiego minął jednak bramkę. Po końcowym gwizdku sędziego zasłużone 3 punkty zostały zapisane na konto lidera III ligi.

Joanna Postrożna

Juventa: Wróblewski – Styczyński, Senderowski, Śpiewak, Jagiełło – Kiełek (27’ Kiełbasa), Fabiański, Anduła, Stawiarski – Wójtowicz, Bies (31’ Konieczny).

Limanovia: Sotnicki – Pietras, Kulewicz, Garzeł, Basta (73’ Czajka) – Serafin (58’ Majcher), Skiba, Zawadzki (68’ Kozieł), Mizia – Cebula, Dziadzio (63’ Mężyk).

Bramki: 0:1 Skiba 10’, 0:2 Garzeł 20’, 0:3 Mizia 43’, 1:3 Wójtowicz 68’, 1:4 Skiba 72’.

Sędzia główny: Marcin Bąk (Kielce).

Żółte kartki: Wójtowicz, Stawiarski, Styczyński – Mizia, Pietras, Kozieł.

 Video - TV28