na szczeblu Limanowskiego Podokregu Piłki Nożnej zespół Limanovii Szubryt odniósł zdecydowane zwycięstwo nad liderem nowosądeckiej ligi okręgowej Turbaczem Mszana Dolna w stosunku 6:0 (2:0).

Bramki dla Limanovii Szubryt zdobyli:

1:0 - 8' Kostek
2:0 - 16' Cygnarowicz /głową/
3:0 - 58' Garzeł (głową)
4:0 - 63' Skiba
5:0 - 73' Gadzina
6:0 - 89' Gadzina

Limanovia Szubryt: Sotnicki - Basta, Garzeł, Czajka, Kępa - Cygnarowicz, Zawadzki (46’ Skiba), Pietras, Kozieł
(76’ Hudecki), Mężyk (65’ Gadzina), Kostek (65’ Cebula)

Turbacz: Kawula – Wierzycki, Potaczek I., Szynalik, Opyd, Zawada (46' Krywoborodenko), Smoleń (65' Szymański), Czarnota, Dąbrowa, Sochacki (46' Piekarczyk), Paś (Potaczek P.)

Sędziował: Jan Kurek

Widzów: 650

Mecz rozpoczął się po myśli naszej drużyny. Już w 8 minucie po strzale Mariusza Kostka Limanovia objęła prowadzenie. Kilka minut później w akcji pod drugą bramką strzelał Sochacki, jednak jego uderzenie było minimalnie niecelne. Mimo niezbyt szybkiej i niedokładnej gry w 16 minucie bramkarz gospodarzy znów musiał wyciągać piłkę z bramki - po drośrodkowaniu Kostka z prawej strony piłkę głową do siatki skierował najniższy na boisku Marcin Cygnarowicz. Kolejną bardzo dobrą sytuację Cygnarowicz miał niespełna dziesięć minut później, ale piłka po mocnym strzale minęła jednak poprzeczkę bramki Kawuli. W 27 minucie groźnym strzałem odpowiedział Turbacz, piłkę po uderzeniu Dąbrowy z kłopotami wybronił Sotnicki. Limanovia nie rezygnowała z ataków i w 38 minucie piłka po strzale Kozieła minimalnie minęła słupek bramki gospodarzy. Szansę na zdobycie gola kontaktowego w pierwszej połowie miał jeszcze Turbacz, ale mocny strzał Zawady w 43 minucie minął bramkę. W tej części spotkania wiele pretensji do zawodników mieli trenerzy obu drużyn. Nic dziwnego, pomimo wielu akcji tempo gry oraz jej dokładność pozostawiały wiele do życzenia.
Druga połowa rozpoczęła się na dobre dopiero w 50 minucie, kiedy zza pola karnego strzelał Paś. Piłkę bez problemów obronił Sotnicki. Minutę później swoją akcję stworzyła Limanovia - strzał Cygnarowicza po podaniu od Mężyka został jednak zablokowany przez obrońców. W 58 minucie spotkania po rzucie rożnym Limanowianie po raz trzeci mogli cieszyć się ze zdobycia bramki - głową w krótki róg strzelił Garzeł. Pięć minut później było już 4:0, kiedy po cudownym strzale z woleja Skiby piłka zatrzepotała w siatce. Kawula mógł tylko odprowadzić ją wzrokiem. Z każdą minutą coraz mocniej zarysowywała się przewaga Limanovii. W 68 minucie po indywidualnej akcji prawą stroną Kozieł strzelił prosto w bramkarza. Turbacz w tej części spotkania przeprowadzal sporadyczne akcje i ograniczał się do strzałów z daleka, które były blokowane przez obrońców Limanovii. A drużynie gości cztery bramki prowadzenia nie wystarczyły - w 73 minucie bramkową akcję przeprowadziła trójka Basta - Cygnarowicz - Gadzina: Basta z prawej strony podał do Cygnarowicza, ten zmylił bramkarza i podał do Gadziny, któremu pozostało tylko skierować piłkę do pustej bramki. Na indywidualną akcję w 84 minucie skusił się Skiba, ale jego strzał obronił Kawula. Pięć minut później po strzale Pietrasa piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole, gdzie doszedł do niej Gadzina i bez problemów pokonał bramkarza. Obrona Turbacza nie przeszkadzała Limanovii w zdobyciu szóstej bramki.

                                                                                                                                              Joanna Postrożna


Video-skrót- Józef Budacz http://www.tv28.pl/

Pozostałe wyniki:
PŁOMIEŃ LIMANOWA – Zenit Kasinka Mała 2 : 1 (0 : 1)
Sokół Słopnice – KS TYMBARK 1 : 2 (1 : 2)
Dobrzanka Dobra – ORKAN SZCZYRZYC 0 : 2 (0 : 2)