Sokół Słopnice - Limanovia Limanowa 1:3 (1:2)

0:1 Tokarz 25, 0:2 Tokarz 27, 1:2 K. Król 45,1:3 Tokarz 85.

Sokół: Możdżeń - Augustyn, Smoleń, K. Franczak (46 A. Matras), Więcek (72 Grucel) - Porębski (65 Kordeczka), Mrózek, K. Król, P. Franczak (70 Kowalczyk) - F. Nowak, P. Nowak.

Limanovia: Mastalerz - Witek, Skrzatek, Dara (46 K. Mus), G. Mus (52 G. Król) - Kurczab, Jacak, Krupa, Majeran - Tokarz, Pławecki (88 P. Matras). A także: Karol Pietrzak - Maciej Krzyżak.

Żółte kartki: P. Nowak, F. Nowak, K. Franczak, Kowalczyk - Krupa, Witek, G. Król, Dara.

Długo wyczekiwany mecz od początku spotkania był bardzo zacięty. W pierwszym kwadransie niewiele było sytuacji podbramkowych, ale częściej przy piłce utrzymywali się goście. W 22 minucie groźnie zaatakował Sokół, piłkę w siatce umieścił nawet Sławomir Porębski, ale wcześniej Patryk Nowak zagrywał futbolówkę zza linii końcowej. Chwilę później Limanovia przeprowadziła szybką kontrę, Paweł Pławecki wygrał pojedynek z dwoma obrońcami gospodarzy i odegrał na 16 metr do Sylwestra Tokarza. Napastnik gości oddał mocny strzał pod poprzeczkę i Dawid Możdżeń był bez szans. Limanovia poszła za ciosem, po dośrodkowaniu Szymona Majerana z rzutu rożnego obrońcy gospodarzy zbyt krótko wybili piłkę i Sylwester Tokarz z bliskiej odległości głową wpakował futbolówkę do siatki. W końcówce pierwszej połowy Sokół dążył do kontaktowego gola, ale defensywa limanowskiego zespołu spisywała się bardzo solidnie. Tak było do 44 minuty, wówczas przy wyprowadzaniu piłki z własnego pola karnego goście popełnili koszmarny błąd. Z prezentu skorzystał Konrad Król, który i z bliska pokonał Wojciecha Mastalerza. Jeszcze przed przerwą Limanovia mogła podwyższyć rezultat, ale piłka po strzale Sebastiana Jacaka odbiła się od poprzeczki.

Tempo gry po zmianie stron było znacznie spokojniejsze. Limanovia grając uważnie w obronie czekała na możliwość przeprowadzenia szybkiej kontry. Twarda gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W końcówce jeszcze raz dał o sobie znać świetnie dysponowany Sylwester Tokarz, który skompletował hat-tricka i dobił rywali. Przy trzecim golu dla gości spory błąd popełnił obrońca gospodarzy. Obie drużyny zagrały bardzo ambitnie, a mecz zwłaszcza w pierwszej połowie stał na bardzo dobrym poziomie. Zasłużone zwycięstwo odniosła drużyna gości.