TERMALICA BRUK-BET II NIECIECZA - LIMANOVIA LIMANOWA 2:1 (2:1)

1:0 Snopczyński 32, 1:1 Kamil Kurczab 34 (asysta Maciej Krzyżak), 2:1 D. Kalisz 39 karny.

MKS Limanovia: Wojciech Mastalerz - Szymon Witek, Kacper Skrzatek, Karol Mus (82 Tomasz Zawiślan), Łukasz Krupa (74 Mateusz Dara) - Kamil Kurczab (46 Paweł Pławecki), Maciej Krzyżak (60 Mateusz Wilk), Sebastian Jacak, Grzegorz Mus, Szymon Majeran (60 Dawid Basta) - Sylwester Tokarz. A także: Kamil Rosiek, Paweł Matras.

Trener: Piotr Kapusta, II trener: Arkadiusz Sajdak. Fizjoterapeuta: Łukasz Zelek. Kierownik drużyny: Mateusz Wroński.

Pierwsza połowa toczyła się w szybkim tempie i obie drużyny miały swoje szanse na zdobycie prowadzenia. Niestety w szeregach gości kosztowne błędy popełnił zwykle pewny punkt defensywy Limanovii. Najpierw chcąc uniknąć autu dla rywali, wślizgiem podał piłkę wprost pod nogi zawodnika gospodarzy. W efekcie Nieciecza po chwili cieszyła się z prowadzenia. Wyrównał Kamil Kurczab celnym uderzeniem zza pola karnego po podaniu Krzyżaka. Gospodarze jeszcze przed przerwą byli ponownie na prowadzeniu. Po zmianie stron Limanovia odważnie atakowała, ale mimo kilku klarownych sytuacji wyniku nie udało już się zmienić.

Komentarz trenera Limanovii, Piotra Kapusty po wyjazdowej porażce z rezerwami Termaliki Bruk-Bet Nieciecza 1:2.

- Pierwszą połowę przegraliśmy zasłużenie, bo nie realizowaliśmy naszego planu, tego co sobie założyliśmy i rozmawialiśmy przed meczem - powiedział po spotkaniu w Niecieczy, Piotr Kapusta. - Druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. To druga porażka w tym sezonie. W Muszynie jaki w Niecieczy powinniśmy jednak wywieźć przynajmniej jeden punkt. Okazji strzeleckich nie brakowało, ale zawiodła m.in. nasza skuteczność. Otrzymaliśmy surową lekcję pokory, ale porażka w Niecieczy ma również czynniki motywacyjne, które powinny przynieść korzyści w kolejnych spotkaniach. Następny pojedynek z Barciczanką nie można rozpatrywać w kategoriach łatwego meczu . O wszystkim decyduje postawa na boisku. Przed meczem nie ma faworytów, na pojedynek z Limanovią każda drużyna się dodatkowo się mobilizuje i musimy być gotowi na twarde warunki i wyciągnąć wnioski z ostatniego niepowodzenia.