Puchar kapitanowi drużyny Limanovii - Kamilowi Kurczabowi wręczył Prezes Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej - Pan Stanisław Strug. Fotoreportaż z meczu Limanovii Limanowa z Sokołem Słopnice w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej: https://limanowa.in/galeria/sport;mks-limanovia-amp-sokol-slopnice-puchar-polski-2017-18,1511.html

Zawdzięczamy dojście do Finału PUCHARU POLSKI
- naszym JUNIOROM młodszym i starszym!!!

Limanovia rozpoczęła swoją batalię o Puchar Polski od III rundy Limanowskiego PPN, pokonując A-klasową Stradomke Skrzydlna 6:1, w składzie Trójkolorowych byli... tylko juniorzy młodsi i starsi.

Następnie, w IV rundzie Pucharu Polski pewnie pokonaliśmy Rupniów, beniaminka Ligi Okręgowej 5:0.

W 1/2 finału Pucharu Polski spotkaliśmy się z A-klasowym Turbaczem Mszana Dolna i ponownie zagraliśmy tylko naszymi juniorami młodszymi i starszymi wygrywając 7:4.

W Finale zmierzyliśmy się z Sokołem Słopnice, z czołową drużyną Ligi Okręgowej, wygrywając 2:1.

TERMINARZ I WYNIKI:

III RUNDA PUCHARU POLSKI: 30.07.2017, STRADOMKA SKRZYDLNA - MKS LIMANOVIA  1:6

IV RUNDA PUCHARU POLSKI: 06.08. 2017, BŁYSKAWICA RUPNIÓW - MKS LIMANOVIA  0:5

1/2 finału PUCHARU POLSKI: 09.08.2017, TURBACZ MSZANA DOLNA - MKS LIMANOVIA  4:7

FINAŁ PUCHARU POLSKI: 27.09.2017, SOKÓŁ SŁOPNICE - MKS LIMANOVIA 1-2   

Wyczerpujący materiał o Pucharze Polski z naszym udziałem. Dziękujemy portalowi "Świat Sądeckiego Futbolu":

#5 - Puchar Polski Nowy Sącz lepszy w nowej wersji?

Od wielu lat śledzimy rozgrywki naszej okręgowej odsłony Pucharu Polski. I cały czas czujemy jakiś bliżej nieopisany, dość mocny niedosyt wynikający z faktu, że rozgrywki te są mocno zaniedbane. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nasz lokalny Puchar Polski nie ma należytej mu rangi. Wielka to szkoda, bo są to piękne rozgrywki - a już na pewno takie, które wśród piłkarzy, działaczy i kibiców potrafią wywoływać głębsze marzenia o dokonaniu czegoś wielkiego.

Od początku.

Nasz lokalny Puchar Polski w jego zamiarze polega na tym, aby przedstawić najlepszą drużynę z okręgu. Cztery regiony (Limanowa, Gorlice, Nowy Sącz oraz Podhale), wyłaniają najlepsze ekipy, by potem zmierzyć się między sobą. Zwycięzca dostaje szansę zagrania z najlepszymi drużynami pozostałych regionów Małopolski, czyli: Kraków, Tarnów, Wadowice. Zwycięzcy tych regionów znów grają między sobą. I na końcu zostaje triumfator całej Małopolski. On też dostaje piękną przepustkę, zagrania w ogólnopolskim Pucharze, sterowanym już przez Polski Związek Piłki Nożnej (Łączy nas piłka).

Prześledźmy, jak wygląda sytuacja w naszym regionie.

W Okręgu Gorlickim: do wyłonienia zwycięzcy pozostał już tylko mecz finałowy. Zagrają w nim GKS Glinik Gorlice oraz LKS Ropa.
W Okręgu Limanowskim: już poznaliśmy najlepszą drużynę i jest nią MKS Limanovia, która pokonała w finale KS Sokół Słopnice 2:1 po bramkach Piotra Kaczora oraz Sebastiana Jacaka.
W Okręgu Nowosądeckim: jest etap półfinałów. W grze są jeszcze Zawisza Rożnów, Barciczanka, Amator oraz ktoś z pary Poprad Rytro / Poprad Muszyna.
W Okręgu Podhalańskim: etap ćwierćfinałów. Walczą zespoły Skalni Zaskale, LKS Huragan Waksmund, Wiatr Ludźmierz, LKS Szaflary, Wierchy Lasek, KS Wierchy Rabka oraz LKS Zapora Kluszkowce.

Jest trochę przykro, że tak piękne rozgrywki jakim jest Puchar Polski nie mają należytej rangi w jego najgłębszych początkach, czyli tutaj u nas w Nowym Sączu.

Problem polega na tym, że większość klubów dość niechętnie przystępuje do rywalizacji pucharowej, argumentując ją ponoszonymi kosztami. W praktyce wygląda to tak, że działacze klubowi rzucają zdaniem: "Dobra, puchar odpuszczamy, bo szkoda grać kilka meczów tylko po to, aby ponosić koszty."

Tak - zgadza się, jest to podejście bardzo nieprofesjonalne. Bo kluby, które odpuszczają puchar powinny wiedzieć, że w gruncie rzeczy chodzi o rywalizację i sport. A w nim nie ma odpuszczania. Z drugiej jednak strony trudno dziwić się niektórym klubom. One bowiem mają tak skonstruowane budżety, iż doprawdy te kilka meczów pucharowych może porządnie zaszkodzić w kwestii klubowego budżetu.

Moglibyśmy godzinami myśleć nad tym co zrobić, aby poprawić ten stan rzeczy. Co zrobić, aby, lokalny Puchar Polski miał taką odsłonę, w której nikt nawet nie spróbuje odpuścić rywalizacji. Moglibyśmy godzinami i dniami zastanawiać się jakie jest lekarstwo na ten kłopot. I wniosek jest tylko jeden. Organizator tych rozgrywek, czyli OZPN Nowy Sącz, jako jedyny może znaleźć taki sposób, aby nadać tym rozgrywkom kolor, renomę i piękną otoczkę.

I tym oto sposobem jesteśmy w miejscu, w którym potrzeba odpowiedniego pomysłu, koncepcji, chęci oraz przede wszystkim kreatywności. Być może o czymś nie wiemy i wydaje nam się to łatwe do zrealizowania. Być może przesadzamy, albo nie zdajemy sobie sprawy z tego jak trudno jest być kreatywnym i produktywnym w strukturach organizatorów.

Mimo wszystko.

Naszym zdaniem, aby nadać lokalnemu pucharowi piękną rangę, potrzeba wykonać kilka zdecydowanych ruchów. Pracując w związku i mając szeroką gamę zaznajomionych, lokalnych firm oraz prywatnych przedsiębiorców, potrzeba zbudować niewielki, osobny budżet, przeznaczony tylko i wyłącznie na potrzeby rozgrywek pucharowych. Dla wysoko postawionego działacza związkowego, powinno być łatwiejszym to, aby zbudować budżet, który pozwoli podnieść poziom.

I z tego budżetu można by poczynić przykładowe działania:

- wyznaczyć nagrodę finansową w symbolicznej kwocie dla zwycięzcy lokalnego pucharu
- zorganizować finałowy mecz w warunkach przyprawiających o duże emocje - na przykład przy sztucznym oświetleniu na ekstraklasowym stadionie Bruk-Bet Termalica Nieciecza
- nadać rozgrywkom sponsora tytularnego
- stworzyć piękną stronę internetową, przeznaczoną tylko i wyłącznie dla potrzeb lokalnego Pucharu, gdzie pojedynki będą relacjonowane z galerią zdjęć, a zwycięzca przez cały rok będzie na witrynie widniał jako triumfator.
- przekazać zwycięzcy drobne pomoce: komplet strojów piłkarskich, kilka darmowych wejść na odnowę biologiczną, basen.

To wszystko.

Pomysłów byłoby z pewnością dziesiątki, a wymagany budżet niewielki. Tytularny sponsor rozgrywek z pewnością byłby dumny, że w takiej oprawie odbywa się pod jego auspicjami rywalizacja, która daje szansę jednej drużynie wznieść się na lokalny piedestał i pozwala powalczyć w dalszych fazach Pucharu Polski - już na wyższym szczeblu.

No i te nasze drużyny. One zapewne, zjadłyby po drodze każdy metr murawy, byleby tylko ten sądecki puchar zdobyć.